22-11-2011, 16:54
Stron: 1 2
23-11-2011, 12:27
Ja mam Żółwia hy: ma na imię Żółwiusz i jest bardzo sympatyczny. Właśnie tupta mi koło biurka. Musze uważać żeby go nie zdeptać.
23-11-2011, 13:41
(23-11-2011, 12:27)Małgośka napisał(a): [ -> ]Ja mam Żółwia hy: ma na imię Żółwiusz i jest bardzo sympatyczny. Właśnie tupta mi koło biurka. Musze uważać żeby go nie zdeptać.uwielbiam karmienie żółwiastych tak zabawnie łebkiem szukają sałaty
23-11-2011, 19:12
ja mam psa, a raczej suczkę rasy kundel bury oraz rybki księżniczki (jako, że są to ryby drapieżne w akwarium mam tylko te).
28-11-2011, 16:31
(23-11-2011, 19:12)vavis napisał(a): [ -> ]ja mam psa, a raczej suczkę rasy kundel bury oraz rybki księżniczki (jako, że są to ryby drapieżne w akwarium mam tylko te).
ha ha ha ha !!!
Paula34
P.S.
Vavis gdzie Ty masz te KSIEZNICZKI . Nie wiem czemu przez chwile pomyslalam , ze masz na mysli mnie I Dee Dee ( Dee Dee przepraszam ) , ale pozniej pomyslalam , ze moge sie mylic I pomyslalam , ze wpadne I zapytam.
28-11-2011, 20:42
Ha haaaaaaa!!!!
Czy ja dobrze widzę?
Nasza ulubiona Koleżanka otrzymała BANA?
Czy ja dobrze widzę?
Nasza ulubiona Koleżanka otrzymała BANA?
28-11-2011, 21:19
zastanawiam się czy można się samemu zablokować?
i co w przypadku jeśli ktoś zbanowany wejdzie tu z innym nickiem?
chociaż jej to nie pomoże bo łatwo ją rozpoznać po robieniu nieustającej rozpierduchy na forum...
i co w przypadku jeśli ktoś zbanowany wejdzie tu z innym nickiem?
chociaż jej to nie pomoże bo łatwo ją rozpoznać po robieniu nieustającej rozpierduchy na forum...
28-11-2011, 22:22
(28-11-2011, 20:42)Wojtek napisał(a): [ -> ]Ha haaaaaaa!!!!Wątek jest o zwierzętach, a więc... Baba z wozu koniom lżej
Czy ja dobrze widzę?
Nasza ulubiona Koleżanka otrzymała BANA?
28-11-2011, 23:43
a pytałam nieśmiało czy ze zdrówkiem oki ( heh) dobrze że mamy błyskotliwe władze - się normalnie zastanawiałam , kiedy czar pryśnie
29-11-2011, 19:42
Dobra - banan dla takiej takiej osoby również uważam za słuszną decyzję i cieszę się, że w ostatnich dniach byłem poza zasięgiem komputera i internetu i nie musiałem na bieżąco być świadkiem takich gimnazjalnych jej wynaturzeń, jednak... wątek jest o zezwierzęceniu i wspomniano o żółwiowatych, więc chciałbym do niego wrócić i zwrócić się o bliższe informacje na temat opieki nad nimi itp. działań, zwłaszcza w obliczu singlowego życia, gdyż to zazwyczaj wiąże się z niewielką ilością czasu wolnego (nie ma mnie w domu od rana do wieczora), aczkolwiek chętnie widziałbym jakieś zwierzę w domu (jakoś pies czy kot w mieszkaniu w mieście do mnie nie przemawia), jednak nie chciałbym narażać takiej istoty na męczarnie
Istnieje zatem taki zwierzopodobny towarzysz nadający się dla nas?
Istnieje zatem taki zwierzopodobny towarzysz nadający się dla nas?
Stron: 1 2