sex, miłość niepełnosprawnych
|
13-12-2012, 13:58,
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 22:22 przez chlopak1975.)
|
|||
|
|||
sex, miłość niepełnosprawnych
cześć jestem niepełnosprawny na wózku samotność jest straszna mam 37 lat i perspektyw brak na miłość a sex tylko płatny czy mam szanse na miłość znajdzie się taka?
|
|||
15-12-2012, 12:27,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
Witaj chłopaku już zrobiłeś pierwszy krok, żeby wyjść z tej samotności - jesteś tutaj
Jeśli tylko będziesz chciał na pewno znajdziesz (jeśli nie miłość) to na pewno parę bratnich dusz!
Prawdziwie szczęśliwi są ci, którzy sami zdobyli własne szczęście.
|
|||
06-01-2013, 14:45,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
Wiem że to co powiem, może dziwnie zabrzmieć ale, pamiętaj niepełnosprawność siedzi przede wszystkim w głowie. Znam ludzi którzy fizycznie są niepełnosprawni a świetnie radzą sobie w życiu, założyli rodziny itp. A znam również takich którzy są fizycznie pełnosprawni, a psychicznie są niepełnosprawni. Musisz zapytać sam siebie, na ile potrafisz przełamać swoje ograniczenia i musisz wyjść do ludzi. Tak na prawdę nic nie tracisz a możesz wiele zyskać. pozdrawiam i życzę ci żebyś znalazł swoje szczęście w życiu
adeat invito ne quis discedere amore
|
|||
11-01-2013, 14:13,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
To prawda,że niepełnosprawnośc siedzi przede wszystkim w głowie. Rok temu poznałam niepełnosprawnego (fizycznie ) kolegę. ale jedyne, czego On nie może, to chodzić ( biegać itd )..ale tak poza tym głowę ma super sprawną. Nieraz spędzamy wspólnie czas, potrafimy przegadać wiele godzin i nie odczuwam żadnego załamania z tej jego choroby, ma tyle siły. Jest kibicem siatkówki, "chodzi" na mecze, nawet próbuje na swój sposób tańczyć i interesuje sie fotografią. chodzi na basen regularnie, nawet był w Londynie na Igrzyskach. Co prawda jeszcze nie ma dziewczyny, ale on sie tym nie przejmuje, ma pasje, ktore realizuje i przyjaciół.
|
|||
11-01-2013, 23:58,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
Co innego jest jak się jest niepełnosprawnym od urodzenia inaczej przez własną głupotę a inaczej gdy się nabywa niepełnosprawność przez chorobę i się nie ma na to wpływu. Ja mam SM niestety nie mam na nią wpływu. Życie stało się wegetacją. Koledzy, znajomi byli jak się było sprawnym teraz została szara rzeczywistość
|
|||
12-01-2013, 11:18,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
Widocznie byli to fałszywi koledzy i przyjaciele, i nawet nie warto po nich płakać, a stan psychiczny, jest tym co sami tworzymy w swojej głowie. Dla pocieszenia powiem ci że moje życie pokazało, że ja będąc zdrowym też nie mam przyjaciół i kolegów. Oni pamiętali o mnie jak coś potrzebowali, a kiedy ja się do nich zwróciłem z prośbą o pomoc to kontakt się urywał. Nie ma się jednak co załamywać, ja sobie powiedziałem, że pokaże im wszystkim i poradze sobie z moimi problemami bez ich pomocy, a przy okazji otworzyłem się na ludzi podobnych do mnie. Dziś staram się pomagać ludziom godnym mojej pomocy a nie dwulicowym fałszywcom. Dla tego proponuję ci spotkanie kiedyś i rozmowę, postaram się pomóc ci w wyjściu do ludzi na tyle na ile będzie to w mojej mocy
adeat invito ne quis discedere amore
|
|||
12-01-2013, 22:44,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
zapewne jak byś był kobietą to bym się zgodził a tak to nie potrzebuje swojej Pani na dobre i złe
|
|||
13-01-2013, 11:03,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
Chłopaku, obawiam się, że z takim nastawieniem nikogo wartościowego nie znajdziesz, gdyż żadna rozsądna kobieta nie wytrzyma długo z takim malkontentem.
Z tego co czytam to potrzebujesz kobiety w celach terapeutycznych (ma ukoić Twój ból). A co ona z tego związku będzie mieć oprócz góry Twoich problemów? A to, że odrzucasz pomoc donkrynia jest sygnałem, że nie chcesz nic zmienić w swoim życiu. I obawiam się, że kiedyś będziesz tego gorzko żałował.
Prawdziwie szczęśliwi są ci, którzy sami zdobyli własne szczęście.
|
|||
13-01-2013, 13:42,
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
(12-01-2013, 22:44)chlopak1975 napisał(a): zapewne jak byś był kobietą to bym się zgodził a tak to nie potrzebuje swojej Pani na dobre i złe Widzisz Dee Dee ma rację, ja wyciągam rękę do ciebie, po to byś wyszedł do ludzi, zmienił swoje nastawienie i otworzył się na nowe relacje. Dopiero to pozwoli ci spotkać swoją wybrankę albo przynajmniej zwiększysz szansę.
adeat invito ne quis discedere amore
|
|||
13-01-2013, 21:59,
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-01-2013, 21:59 przez Kamawi.)
|
|||
|
|||
RE: sex, miłość niepełnosprawnych
Zgadzam się z tym, co napisali DeeDee i donkryniu.
chlopak1975 - Jak można było z takim oburzeniem odrzucić czyjąś pomoc? Donkryniu wyciągną do Ciebie przyjacielską rękę, a Ty nawet nie umiałeś powiedzieć "dziękuję". Ty nie chcesz nic zmienić w swoim życiu, więc zawsze będziesz sam i to na własne życzenie.
"Zła wiadomość jest taka, że czas leci. Dobra - Ty jesteś Pilotem"
[Michael Altshuler] |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości