Jaki stosunek macie do zwiazkow na odleglosc?

[N4VV]

... Z perspektywy czasu przypuszczam ,że w przypadku mojego zwiazku kryzys nastąpił pod wpływem INWAZJI TOŻSAMOŚCI , która dotyka sporą grupe kobiet w okresie menopauzy. ...

Google milczy w temacie zjawiska. Gdzie można się dowiedzieć więcej?

[nord57]

Proszę poszukać syndrom Gaguina, w tym samym temacie.

[rkmbl]

Moim zdaniem takie związki nie mają sensu

[GrzegorzA]

Nie wieżę w związki na odległość, myślę że duża część z nich prędzej czy później się rozpadnie, a tylko kilka jeśli będzie miało możliwość częstszego kontaktu po jakimś czasie zakończy się stałym związkiem. Kiedy się kogoś kocha, pragnie się być przy tej osobie, cieszyć się razem z nią jej szczęściem i wspierać w trudnych chwilach, jeśli to jest drugi koniec miasta to żaden problem wpaść za 20-30 minut i pocieszyć kiedy jest taka potrzeba. Problem pojawia się kiedy jest się na drugim końcu Polski, głos przez telefon, czy skype to nie to samo co obecność. Ludzie którzy chcą być razem chcą robić różne rzeczy również razem, i nie mówię tu tylko o pieszczotach, ale też o innych wspólnych zajęciach które spajają ludzi i pozwalają lepiej się poznać niż wymiana maili lub komfortowa rozmowa przez monitor, wspólne spacery, randki, wyjścia do klubów, do kawiarni, wspólne aktywności, wycieczki, imprezy z kolegami, wyjścia na firmowe imprezy, wspólne kursy tańca i inne takie, w zależności kto jakie ma hobby. Pewna potrzeba bliskości, namacalnej obecności jest niezbędna w związku by przetrwał i nie był tylko zabawą w pisanie listów do nieznajomej/nieznajomego.

[Betka]

Związek na odległość to jak seks w pojedynkę. Sam się człowiek łudzi, że to rzeczywiście to coś.

[sanssa]

Związki na odległość są trudne, za dużo w nich tęsknoty i za dużo samotności, choćbyśmy nie wiem jak się kochali.

[Imperatorowa Grzesznic]

Heh...związek na odległość jest jak lizanie cukierka przez papierek...niby fajnie, ale nie czujesz słodyczy....prędzej czy później padnie. Przerobiłam takie 2...
Czy samemu, czy na odległość, i tak możesz liczyć tylko na siebie. Mentalnie wspomoże każdy, ale w trudnych chwilach i tak jesteś sama. Bo teleportacji jeszcze nikt nie opanował. Przykre, ale prawdziwe.

[mantra]

Znam małżeństwo które żyło ze sobą ponad dwa lata na odległość, a po pół roku od wspólnego zamieszkania po powrocie, wzięli ślub , więc jest to możliwe.

[pasqda]

Związek na odległość łatwy nie jest. Przerabiałam temat. Niby ktoś jest a tak naprawdę go nie ma....

[koliber]

Jak dla mnie to dosyc slaba opcja...