Dowcipy
|
09-08-2013, 12:42,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Spotykają się dwaj koledzy.
- Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet! - Zdarza się tak w małżeństwach... - Ale ja nie jestem żonaty! |
|||
09-08-2013, 15:18,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
O Bacy...
turysta widzi bace kucającego nad jeziorkiem i pyta: -co robicie baco ?? -łowie ryby na lusterko. -a jak to się robi ?? -daj pan dychę to panu powiem Ciekawy turysta daje 10 złotych -no więc gdy ryba podpłynie do lusterka aby się przejrzeć to ja bach wale kamieniem w głowę i wrzucam do wiadra. -a to działa ?? -nie ale od takich jak pan co dziennie stówę wyciągam. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx O Jasiu.... Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka: - Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu. Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka: - Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu. Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna: - Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu. Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę: - Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień... - Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi! |
|||
28-08-2013, 08:38,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Foka bez oka ?
F |
|||
16-09-2013, 14:48,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Ojciec pyta syna:
- Co robiliście dziś na matematyce? - Szukaliśmy wspólnego mianownika. - Coś podobnego! Kiedy ja byłem w szkole, też szukaliśmy wspólnego mianownika! Że też nikt go do tej pory nie znalazł... |
|||
17-09-2013, 07:00,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Isik udaję się do siedziby wytwórni gazety "JUDE NEWS"
— Chce ogłosić w rubryce zaginięcie żony. na to wydawca: —Dobrze,ma Pan 5 wyrazów do użytku Isik: — prosze wpisać: "SZUKAM MORDEHEL INY" Wydawca: —Może Pan użyć jeszcze 2 wyrazów No to Isik na to: "SPRZEDAM OPLA" |
|||
25-09-2013, 11:13,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Spotyka się dwóch dresiarzy:
- Stary, byłem wczoraj na dyskotece, taką laskę zajebistą... - EEE, cienki jesteś. Stary, ja wpadam na imprezkę w nowym dresiku, łańcuch na łapie. Taką laskę wyrwałem, poszliśmy na plażę. Ta się rozbiera i do mnie "rób co umiesz najlepiej" - I co? Bzyknąłeś ją? - Nieeee. Z bańki jej jebnąłem |
|||
01-10-2013, 12:01,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Dzwoni Sasza z Leningradu do Fiodora na Syberię:
- Ty, stary słyszałem, że u Was tęga zima - mówi Sasza. - Jaka tam tęga. Raptem -25*C - Tak? A ja słyszałem w telewizji, że -60*C - A, chyba, że na dworze. |
|||
07-10-2013, 09:24,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia. Proponuje,
żeby głodni zjedli bezrobotnych. |
|||
11-10-2013, 08:47,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Polonista mówi do swojej żony:
- Czy kochasz mnie najdroższa? - Oczywiście! - odpowiada żona. - Całym zdaniem proszę! |
|||
28-10-2013, 13:38,
|
|||
|
|||
RE: Dowcipy
Antoś wraca do domu z przedszkola cały podrapany na twarzy. Mama przestraszona pyta:
- Jasiu! Co się stało?! - Dzisiaj było mało dzieci w przedszkolu. - Dobrze, ale co to ma wspólnego z twoimi zadrapaniami?! - Pani kazała nam ustawić się w kółko, złapać za rączki i tańczyć dookoła choinki. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości