wyjście...

[pestka]

Dona, nam zatem zostaną sanki
Mi z racji mojego inwalidztwa, Tobie dla bezpieczeństwa

[Krzysiek]

Ja wezmę wuwuzelę. I bębenek

[dona]

Tak jak sanki to ja sie pisze ale konkretny termin i aby snieg byl.

[madzik]

ja mogę jeździć na nartach i na sankach - moja pozycja na każdym z tych sprzętów i tak jest taka sama - czyli horyzontalna
Moje umiejętności narciarskie pozostawiają wiele do życzenia, czyli też sanki
Słuchajcie to może jedne wielkie, do których wszyscy się zmieścimy i zrobimy jakieś ognisko, hmmm - może troszkę mnie poniosło

[pestka]

Ja wezmę wuwuzelę. I bębenek

A ja znam pewnego Bębenka ze świętokrzyskiego

[Krzysiek]

Madzik-Płomień, horyzontalna pozycja, wszyscy razem...Klinie bój się:-)

---

Pestka-Mam go zabrać?

[madzik]

Krzysiek - musze przyznać jesteś dobry - rozbawiłeś mnie do łez

[Krzysiek]

Dzięki. Mocny w gębie. Na odległość:-)

[dona]

no to supi juz nas jest tylu do wspolnego wypadu. ale jakos taki_on nic nie pisze

[pestka]

Madzik-Płomień, horyzontalna pozycja, wszyscy razem...Klinie bój się:-)

---

Pestka-Mam go zabrać?

Do lasu drewna się nie wozi