Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Singiel to pracoholik?
22-01-2015, 09:40,
#61
RE: Singiel to pracoholik?
To forum sugeruje że pracoholików tu brakuje. Czasem mam nieodparte wrażenie że celem niektórych forumowiczów jest z kimś się tu pokłócić, a nie wymienić poglądy. Dlatego raczej rzadko się tu wtrącam.... Aż dziwię się, że są to Ci sami ludzie, z którymi tak miło powitałam 2015 Rok. Mój wniosek jest taki : zdecydowanie wolę relacje " na żywo " :-)
Odpowiedz
23-01-2015, 09:08,
#62
RE: Singiel to pracoholik?
(22-01-2015, 09:40)majaa77 napisał(a): To forum sugeruje że pracoholików tu brakuje. Czasem mam nieodparte wrażenie że celem niektórych forumowiczów jest z kimś się tu pokłócić, a nie wymienić poglądy. Dlatego raczej rzadko się tu wtrącam.... Aż dziwię się, że są to Ci sami ludzie, z którymi tak miło powitałam 2015 Rok. Mój wniosek jest taki : zdecydowanie wolę relacje " na żywo " :-)

Najważniejsze żeby było miło.
Nie możemy nigdy, nawet przez najskrupulatniejsze badanie, poznać do końca ukrytych źródeł działania. Immanuel Kant
Odpowiedz
26-01-2015, 13:37,
#63
RE: Singiel to pracoholik?
To prawda, Wielbicielu Kanta :-)
Odpowiedz
28-01-2015, 19:59,
#64
RE: Singiel to pracoholik?
Gdybym miała pracę, to zapewne byłabym pracoholiczką. Jednak w obecnej sytuacji raczej o to trudno.
Odpowiedz
29-01-2015, 09:06,
#65
RE: Singiel to pracoholik?
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale ja odwrocilabym tą tezę: gdybyś była pracoholiczką, to miałabyś pracę.
Odpowiedz
29-01-2015, 14:46,
#66
RE: Singiel to pracoholik?
(29-01-2015, 09:06)majaa77 napisał(a): Nie wiem gdzie mieszkasz, ale ja odwrocilabym tą tezę: gdybyś była pracoholiczką, to miałabyś pracę.

Wymądrzać się to każdy potrafi, bez względu na miejsce zamieszkania. Żadne tezy do tego niepotrzebne.
Odpowiedz
29-01-2015, 22:18, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-01-2015, 23:07 przez Marita.)
#67
RE: Singiel to pracoholik?
(19-01-2015, 22:00)Marcy napisał(a):
(17-01-2015, 22:12)Marita napisał(a): Nic mi dekalog nie zabrania.

Mamy 10 przykazań, 8 z nich zaczyna się od NIE (rób czegoś). Logicznie rzecz biorąc, jak się komuś mówi nie rób czegoś, to jest to zakaz, prawda? Wink

Tylko wtedy, gdy jest wyrwany z kontekstu Pisma św. Gdybym miała w ten sposób patrzeć na dekalog odrzuciłabym prawdopodobnie wszystkie przykazania Smile

(13-01-2015, 16:19)Marita napisał(a): Strona nie istnieje.
Lepiej by wyszli biegając za kręcącymi nosem księżniczkami. Ale przynajmniej terapeuci od spraw seksualnych zarobią Smile Prawdziwi faceci wyginęli, jak dinozaury. Obecni nie mają wiele do zaoferowania niezależnej, inteligentnej kobiecie, która często zajmuje wysoką pozycję społeczną. Pewnie dlatego zostaje im seks, internet i niepracująca młodzież płci pięknej, która się jeszcze nie wybiła. Zostało może jakieś 5 % panów przypominających mężczyznę nie tylko fizycznie. U reszty płeć zanikła.

Strona istnieje. Sprawdź ponownie. Odrobina inteligencji wystarczyłaby do wykrycia mojego niedopatrzenia skutkującego doklejeniem ostaniego znaku do prawidłowego linku. W każdym razie znana mi niepracująca młodzież płci pięknej problemów z powyższym nie zgłaszała.

Jaka jest definicja "prawdziwego faceta"?
Rozumiem, że znasz wszystkich facetów, skoro dopuszczasz się generalizacji.
Dziwne tylko, że nie odnajduję w pamięci kiedy przedstawiono nas sobie.
No cóż - pan Alzheimer kłania się głęboko.

Jeśli powyższe ma być przykładem wypowiedzi "niezależnej, inteligentnej kobiety o wysokiej pozycji społecznej", to zdecydowanie wybieram niepracującą (lub bezrobotną) młodzież. Pozycja społeczna jest czymś, czym u potencjalnej partnerki jestem zainteresowany słabo, a właściwie wcale. Tym bardziej nie jestem zainteresowany jadowitymi wypowiedziami, dyskryminujących wszystko i wszystkich, co jaśnie wielmożnej przeszkadzają w osiąganiu celów. Wiadomo, że uniemożliwienie osiągnięcia celu skutkuje frustracją. Po cóż jednak informować o niej cały świat pozostaje dla mnie zagadką.
[/quote]

Zabawne, porównywać kobietę przed 50- tką do młodzieży Smile Chętnie korzystam z pomocy niepracującej młodzieży w wieku gimnazjalnym i wcale się tego nie wstydzę. A link nie był dla mnie priorytetem. Żyję w biegu, gdybym bardzo chciała otworzyć z pewnością znalazłabym sposób "Panie Miły".
Kolejny raz tłumaczę, że zjawisko jest dostrzeżone i opisywane. Jak ktoś nie wierzy, to już trudno. Moje słowa brzmią gorzko, ponieważ są odpowiedzią na dane statystyczne, które przytoczyłeś. Faceci oglądający pornusy i brak facetów dla 20 - latek - to zdaje się groźne zjawisko? Dlaczego to ma być moją frustracją, nie bardzo rozumiem? To zdaje się problem owych mężczyzn i młodych kobiet, które nie mają szans na związek, a w szerszym spojrzeniu całego narodu, który się wyludnia. Skoro już mowa o preferencjach: ja wolę posłuchać inteligentnych pokornych. Osobiście miałam do czynienia z wieloma profesorami i byłam pełna podziwu dla ich wiedzy, taktu i kultury osobistej. Im więcej człowiek się uczy, tym bardziej zdaje sobie sprawę z tego jak mało wie. A co ciekawe profesor od filozofii należał do najpokorniejszych i bynajmniej dekalog mu nie przeszkadzał Smile Ciekawe dlaczego?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum Single Relax | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS