Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Małe conieco
01-12-2011, 21:56,
#21
RE: Małe conieco
Dlatego nie śpieszno mi do żeniaczki Tongue - czyż nie mam niemal pełnej wygody i plusów małżeństwa, bez jego minusów? Big Grin
m4ly... jest ten świat!
Odpowiedz
02-12-2011, 19:39, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2011, 19:40 przez Aprilka.)
#22
RE: Małe conieco
Żeniaczka nie oznacza zatrudnienia kobiety w kuchni Tongue
A o plusach i minusach się nie wypowiadam Ciii Wink
Odpowiedz
02-12-2011, 20:02,
#23
RE: Małe conieco
Małżeństwo jako powiązanie prawne mi nie leży Tongue
Ale to nie znaczy, że nie chcę się w ogóle wiązać albo unikam odpowiedzialności i ułatwiam sobie życie, np. unikając pewnych przepisów i zobowiązań. Nic z tych rzeczy...
Ale to już inny wątek, bo tu w końcu o mowa o docieraniu do serca mężczyzny przez żołądek Big Grin
m4ly... jest ten świat!
Odpowiedz
02-12-2011, 21:12,
#24
RE: Małe conieco
Mój idol!!! Dokładnie to od wieków staram się przekazywać, takie jest właśnie moje stanowisko również - jednak wiele osób (zwłaszcza kobiety) myśli, że boję się, czy też wręcz specjalnie unikam więzła małżeńskiego, by nie pchać się w zobowiązania aż do śmierci itp. duperele...

A tak naprawdę chodzi mi o to właśnie, że gdy się kocha, to nie mają znaczenia żadne przepisy prawne - ja właśnie jestem zwolennikiem związku partnerskiego, a jedynie Państwo mi w tym przeszkadza najbardziej, gdyż dosyć lekceważąco podchodzą do wolnych związków i jeszcze chcą "dowalić" bykowym :/

Marzy mi się po prostu na tyle wolny kraj, by móc spokojnie decydować zarówno o swoim majątku po śmierci (w tym roku przepisy poprawiły się już o dużo, za co plus), jak również by partnerka była traktowana na równi z małżonką wg przepisów...
m4ly... jest ten świat!
Odpowiedz
02-12-2011, 22:27,
#25
RE: Małe conieco
Po przeczytaniu Waszych postów aż wróciłem do początku wątku, bo chyba go zgubiłem ;-) Koledzy, macie piękne marzenia- czekajmy, żeby osiągnąć stan takiego idelanego związku, ale czy ktoś tu nie wspominał o gotowaniu ;-)
Właśnie oglądałem Jamiego Olivera i chyba mam pomysł na jutrzejszy obiad- spaghetti alla putanesca z tuńczykiem, anchois, chilii...tylko z trochę mniejszą ilością oliwy ;-)
Ktoś z Was ma jakieś weekendowe, kuchenne rytuały- specjalny obiad w niedzielę czy inne szaleństwa ;-) ?
Serce chodzi piechotą. Zmysły jeżdżą autem.Smile
Odpowiedz
04-12-2011, 17:03,
#26
RE: Małe conieco
Dawniej gotowałam dużo i prawie codziennie, ale od czasu gdy nie ma ze mną trzech moich mężczyzn gotuję bardzo mało.Do tego od pół roku nie jem mięsa, a więc ciekawa jestem różnych przepisów bezmięsnych. Specjalizuję się w risotto. Mam też różne ciekawe przepisy na mięsne potrawy dopieszczone przez wiele lat. Ponieważ zbliżają się święta to podam przepis na karczek jest dobry na zimno ale najlepszy na ciepło w sosie śliwkowym
Karczek w sosie śliwkowym
karczek bez kości ok. 1,8 kg.
przyprawy:1 łyżka słodkiej papryki, 2 łyżki soli, 1 łyżka pieprzu ziołowego, 1 łyżka czosnku granulowanego
200 dkg śliwek kalifornijskich
2 i 1/2 szklanki wermutu (biały)
Wąskim długim nożem zrobić w karczku tunel, natrzeć cały przyprawami (w środku też) zawinąć w folię odłożyć na dobę do lodówki.
włożyć do środka kilkanaście śliwek, następnie umieścić karczek w rękawie foliowym , wrzucić do środka kilka śliwek, wlać 2 szklanki wermutu.
piec na termoobiegu 1godz 10 min w temp 200 st
sos który zostanie w rękawie przelać do garnuszka wrzucić pozostałe śliwki ok. 80 dk, dodać 1/2 szklanki wermutu zagotować, zmiksować, podawać z mięsem Smacznego


Odpowiedz
04-12-2011, 20:20,
#27
RE: Małe conieco
mniam mniam, uwielbiam mięso ze śliwkami, kusi mnie żeby spróbować, muszę kupić jakiś ładny kawałek mięsa i zadziwić rodzinę Smile


Kusi mnie także karkówka na soli, hhhmmmm, sama sól i mięso? mam nadzieję, że nie ma przeciwwskazań na mniejszy kawałek i proporcjonalnie mniej soli, kto zje te 2 kg mięsa? Smile

Ja nie mam takich zadziwiających przepisów na dania główne, że tak pozowlę sobie napisać, specjalizuje się raczej w deserach Smile
Odpowiedz
04-12-2011, 20:52,
#28
RE: Małe conieco
Hmmm... Jak już pisałem - wystarczy odpowiednia okazja (a nawet jej brak to też dobry powód Tongue) i masz już namiary na degustatora Big Grin

Też mi ślinka pociekła na samą myśl o tych daniach mięsnych... <mniam!>

Nie wiem tylko, co z tą solą, gdyż ja jej cholernie nienawidzę :]
Ale w końcu mięso później nie powinni przecież być nią przesiąknięte po ostatnie włókno Wink
m4ly... jest ten świat!
Odpowiedz
05-12-2011, 20:13, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-12-2011, 20:13 przez m4ly.)
#29
RE: Małe conieco
E, tam - tylko mi smaku narobiłeś, a i tak nici z pichcenia, gdyż nie posiadam piekarnika Big Grin
Musiałbym zatem zgadać się ze Swanną i "pomóc" Jej w tym... degustowaniu Tongue
m4ly... jest ten świat!
Odpowiedz
05-12-2011, 20:46,
#30
RE: Małe conieco
(05-12-2011, 20:13)m4ly napisał(a): E, tam - tylko mi smaku narobiłeś, a i tak nici z pichcenia, gdyż nie posiadam piekarnika Big Grin
Musiałbym zatem zgadać się ze Swanną i "pomóc" Jej w tym... degustowaniu Tongue

dzisiaj dyskutowałam na temat tego przepisu z kilkoma osobami w pracy i niektórzy faktycznie słyszeli o tym ale nikt nie próbował, ponoć robi się w ten sposób także rybę.

m4fly jak będę robić to dam znać, może uda się zorganizować jakąś degustację Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum Single Relax | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS