Czy da sie polubić samotność?
|
27-04-2014, 09:23,
|
|||
|
|||
Czy da sie polubić samotność?
Kiedyś lubiłam byc sama ze sobą. Wydawało mi sie, ze to jest możliwe. Dzisiaj mam pewność, ze dłużej nie jestem w stanie tego znieść. Co robic?
|
|||
27-04-2014, 15:11,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
....A zauważ, jak prosto daje sie recepty na samotność...tylko jak z nich skorzystać?...prawie zawsze cos jest nie takie- albo za trudne albo wręcz niewykonalne
|
|||
12-05-2014, 09:48,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
polubić - nie, ale da się z tym wytrzymać
|
|||
14-05-2014, 17:45,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
Masz na to jakis sposób?
|
|||
22-05-2014, 23:38,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
nie da się
|
|||
24-06-2014, 14:38,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
Dobre pytanie co robić? Zgadzam się że z Madeleaine - łatwo jest radzić na ten temat, myślę ze można się do samotności przyzwyczaić jak zresztą do innych sytuacji ale polubić to się chyba "tego" nie da
|
|||
25-06-2014, 21:07,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
czasem fajnie jest posiedzieć w samotności, czy w pojedynkę, ale w pewnym momencie ma sie już tego dość.
moze właśnie takie portale jak ten pozwalają uczynić pierwszy krok ku zmianom....? |
|||
19-11-2014, 15:15,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
Da się polubić i przyzwyczaić
|
|||
19-11-2014, 15:39,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
Można ja polubić. Samotność ma sporo plusów. Trzeba sobie tylko je uświadomić i powtarzać. Oczywiście będą chwile trudne np. święta . Największy atut to czas dla siebie. Jak sobie znajdziemy ciekawe zajęcia, kurs, studia, to naprawdę nie ma czasu myśleć, jaki człek nieszczęśliwy, bo nikt go nie kocha Ważna jest pasja w życiu. Ja się po prostu zajmuję tym co ciekawe, na co mam wpływ. Akurat na znalezienie faceta nie mam żadnego z uwagi na latka, szkoda więc tracić na to energii i pogrążać się w smutku.
|
|||
20-11-2014, 16:06,
|
|||
|
|||
RE: Czy da sie polubić samotność?
Zazdroszcze podejcia do sprawy...mnie jakos juz wszystko wymknęło sie spod kontroli i wydaje mi się, ze juz kompletnie na nic nie mam wpływu, nie tylko na faceta
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości