Forum dla Singli i Samotnych
Jak spostrzegacie samotność ? - Wersja do druku

+- Forum dla Singli i Samotnych (https://forum.singlerelax.pl)
+-- Dział: Faceci są z Marsa a kobiety z Venus? (https://forum.singlerelax.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Zdrada (https://forum.singlerelax.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Jak spostrzegacie samotność ? (/thread-660.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Jak spostrzegacie samotność ? - xkissme3x - 08-05-2013

[attachment=15]Czy ktoś z was pomyślał chociaż raz, że jeśli jest dość długo sam, albo nigdy nie miał tej pierwszej swojej miłości ( Heart ), że wciąż czeka na coś co ma się nie zdarzyć, że jednak to czekanie jest powodem znalezienia kogoś bardziej odpowiedniego? Kogoś kto będzie nie tylko dodatkiem do naszego życia, ale także jego dopełnieniem?


- Często czytam na forum, że dużo ludzi wypowiada się iż im nie jest pisana miłość, ale chciałabym zmienić wasze poglądy na miłość. Ponieważ często zazdrościmy innym, że mają coś pięknego, coś co nazywa się miedzy innymi zakochaniem się i wspólnym życiem, ale pamiętajcie, że każdy z nas kiedyś coś takiego zbuduje Wink



[attachment=15]


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - donkryniu - 08-05-2013

A co, jeżeli komuś się już prawdziwa miłość zdarzyła, coś jednak się stało że ją stracił i tak naprawdę nie wierzy że może zbudować coś równie pięknego z kimkolwiek innym. Jeżeli, przez swoją samotność stał się takim odludkiem,że nie ma szans na to by ktoś go takim pokochał. Powiem tak, dla osób które miały by żyć ze mną, byłaby to ogromna krzywda Sad. Myślę że lepiej dla innych i dla mnie jeżeli pozostanę sam, najwidoczniej umiem tylko ranić tych których kocham, a przeżywanie tego że kogoś zraniłem jest dla mnie zbyt trudne, bycie samemu dla mnie jest jedynym sensownym rozwiązaniem.


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - xkissme3x - 08-05-2013

Wiesz ilu ludzi żyje na świecie, którzy stracili kogoś kogo kochali ? Jest ich mnóstwo, a jedną z nich jestem także ja. Jednak uświadomiłam sobie, ze nie można zamykać się, w "czterech ścianach" życia i dołować się iż, nie znajdzie się nikogo. Sam odizolowujesz się od ludzi, od miłości uciekasz od niej twierdząc iż możesz wyrządzić innym krzywdę. Życie jest jakie jest, ale jeśli nie zaczniemy wstawać, przy każdym upadku nie nauczymy się żyć i dawać sobie rady z drobnostkami. Jeśli straciłeś kogo kochałeś, pogódź się z tym. Otwórz nowy rozdział i zacznij próbować. I nie uwierzę żadnej osobie, która napisze, albo mi powie chociażby raz, w życiu że samotność jest rozwiązaniem na wszystko, każdy chciałby mieć obok siebie kogoś, przy kim czułby się wspaniale ; )


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - trolta - 05-07-2013

Ja spostrzegam to tak, że po prostu ktoś jeszcze nie znalazł się odpowiedni dla mnie. Wolę być sam nawet 5 lat sam niż bawić się w krótkie związki i nie potrzebnie się denerwować, że znowu mi nie wyszło.


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - Marek___x - 16-07-2013

Życie bez miłości jest nic nie warte, nie niesie za sobą żadnych wartości. Rodzimy się i życjemy po to żeby kochać a nie tylko egzystować. Lepiej jeden dzień kochać i być kochanym niż przeżyć 100 lat nie czując tego pięknego uczucia!!!


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - Koralina - 20-07-2013

Niby piękne uczucie tylko ja chyba nie trafiam na odpowiednich...
Mój ostatni związek trwał kilka lat i dziś już wiem,że facet z którym byłam nigdy mnie nie kochał,nie wiem czemu potrzebowalam aż tyle czasu żeby to sobie uświadomić Sad tracę nadzieję że poznam fajnego faceta przy którym będzie mi dobrze...


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - Marek___x - 22-07-2013

Karolina nie kocha się dlatego że komuś jest dobrze i nie kocha się za coś. Miłośc to uczucie coś iracjonalnego i czesto kocha się kogoś kto na to nie zasługuje albo nie owzajemnia miłości. Kocha się naprawdę tylko wtedy jak się nie widzi świata poza ta drugą osobą i dałoby się wszystko żeby z nia spędzać każda chwilę niezależnie od wszystkiego i wszystkich


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - Koralina - 22-07-2013

Tak Marku masz racje tylko ile razy możesz "dostać w pysk" ? Kochałam i wierz mi nie zaslugiwal na to. Tego że nie odwazjemnia niczego zrozumiałam dopiero kiedy zachorowalam....uciekł szybciej niż sie pojawił...boli nadal ale wreszcie głowa wzięła górę nad sercem..


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - klokwerk - 23-07-2013

A skąd wiesz, że to co mówisz to tak naprawdę nie jest przyzwyczajenie, a nie miłość ? Zobacz, że ludzie "kochają" przestają kochać i "kochają" na nowo. Dla mnie to po prostu kwestia przyzwyczajenia do kogoś, a nie tak naprawdę miłość.


RE: Jak spostrzegacie samotność ? - Marek___x - 24-07-2013

(23-07-2013, 08:22)klokwerk napisał(a): A skąd wiesz, że to co mówisz to tak naprawdę nie jest przyzwyczajenie, a nie miłość ? Zobacz, że ludzie "kochają" przestają kochać i "kochają" na nowo. Dla mnie to po prostu kwestia przyzwyczajenia do kogoś, a nie tak naprawdę miłość.

Dlatego trzeba wiedzieć kiedy to miłość a kiedy przywyczajnie. Jak to jest miłość to w dużym skrucie nie czujesz chęci "bzykania" się z innymi laskamiSmile