Na długie jesienno-zimowe wieczory
|
01-12-2011, 20:55,
|
|||
|
|||
Na długie jesienno-zimowe wieczory
Klimat i ciemność za oknem aż proszą, żeby zaszyć się w ciepłym domku... Najlepiej z ciekawą książką
"Zabójczy żart" Peter'a James'a dostałam kiedyś na urodziny. Tytuł i autor niewiele mi powiedział, natomiast książka mnie dosłownie pochłonęła Oto fragment opisu: Makabryczny żart miał być atrakcją wieczoru kawalerskiego. Nieoczekiwanie niedoszły pan młody przepada bez wieści, a czterech jego kumpli ginie w wypadku samochodowym. Nadinspektor Roy Grace ma coraz mniej czasu na rozwikłanie zagadki. Jedyny człowiek, który może pomóc odnaleźć Michaela, z nieznanych powodów milczy. Od siebie dodam, że jest to kryminał, w którym niczego nie da się przewidzieć... Zwroty akcji są tak zaskakujące, że książkę chce się przeczytać całą od razu Pożyczyłam ją koleżance na urlop i dostałam ją z powrotem raptem parę dni temu, bo czytała ją też cała jej rodzina A jak u Was, możecie polecić coś ciekawego? Niedługo gwiazdka więc może i pomysł na prezent będzie |
|||
01-12-2011, 21:54,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
Super! Z książek uwielbiam najbardziej kryminały właśnie!
Na pewno zatem skorzystam z propozycji U mnie w ostatnich latach raczej krucho z książkami (mnóstwo przeczytałem w dzieciństwie i młodzieżówce, ale nie mam głowy do tytułów książek - głównie były to jednak wspomniane wyżej zagadki kryminalne), ale jeden tytuł sprzed bodajże 3 lat utkwił mi w pamięci - to "GRA ANIOŁA" Carlosa Ruiza Zafóna. Kupiłem znajomej na urodziny i... sam przeczytałem A w międzyczasie oczywiście jak niemal każdy czytelnik - Stephen King
m4ly... jest ten świat!
|
|||
02-12-2011, 19:25,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
Jeśli chodzi o Stephena Kinga, to ostatnio przeczytałam "POD KOPUŁĄ", trochę gruba, ponad 900 stron, ale czyta się rewelacyjnie i historia jest naprawdę wciągająca, kilka dni i znamy koniec i nie jesteśmy rozczarowani, bo z tym "kończeniem" to różnie bywa
Wróciłam także do lat młodzieńczych i przeczytałam "Fragmenty winem poplamionego notatnika" Charlesa Bukowskiego, dość kontrowersyjnego pisarza Na podstawie jego książki "Hollywood" nakręcono niezły film z Mickeyem Rourke "Ćma barowa", polecam książki i film! |
|||
02-12-2011, 20:08,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
Oj, chyba będę "zmuszony" podjąć decyzję o nie wychodzeniu z singielstwa jeszcze z parę lat, by móc w spokoju obejrzeć te wszystkie filmy i przeczytać książki
Wiem, że związek nie wyklucza powyższych działań, ale jednak jest to taka mieszanka motywów i tematyki, że nie wyobrażam sobie nawet tak cierpliwej i wyrozumiałej partnerki
m4ly... jest ten świat!
|
|||
02-12-2011, 20:20,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
m4ly nie przesadzaj, filmy można obejrzeć razem a i czytanie książek na jednej kanapie jest do zrobienia
Ja dziś z polecenia oglądam "Into the Wild" |
|||
02-12-2011, 20:33,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
Dlatego napisałem wyżej, że bycie z kimś nie pozbawia nas możliwości oglądania filmów, jednak z doświadczenia też wiem, że dosyć często są mocne rozbieżności w preferencjach tematyki książek/filmów/seriali etc.
A ja znam swoją nieujarzmioną naturę i nieodpartą pokusę sprawdzania wszystkiego nowego, zwłaszcza skrajnego, kontrowersyjnego itp., więc niekoniecznie moje upodobania muszą spotkać się z aprobatą po stronie partnerki - stąd to bezmyślne z mojej strony stwierdzenie, że lepiej dłużej być singlem i wciąż korzystać z uroków "wolności" Bzdury piszę... - a wszystko przez to, że sobota w pracy mnie czeka i weekend stracony :] Życzę zatem spokojnego i wciągającego oglądania "Into the Wild" Naprawdę warto! Ale to w sumie zależy, czy ktoś lubi takie życie, a przynajmniej marzy mu się cuś takiego... ;-)
m4ly... jest ten świat!
|
|||
03-12-2011, 18:57,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
Myślę, że różne gusta książkowe czy filmowe nie przekreślają bycia w związku. W końcu dwie osoby nie mogą być takie same, lubić dokładnie to samo. Można się za to wymieniać informacjami i nauczyć czegoś nowego Jeśli jest prawdziwa miłość, to można się dogadać w każdej (no prawie...) sprawie.
Przyznam się Wam, że nie czytałam niczego Stephena Kinga... Co polecilibyście na początek? |
|||
03-12-2011, 19:08,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
Ja polecam Lśnienie, Chudszy, Buick 8, Misery, Pod Kopułą, Mroczna Wieża (ale to 7 tomów i nie każdy jest rewelacyjny, niestety, ale polecam jako całość). Wiele książek zostało zekranizowanych, nie wiem czy coś oglądałaś, np. świetne Lśnienie, w którym zagrał rewelacyjny Jack Nicholson. Mogłabyś zacząć od tego. Ja już nawet nie pamiętam wszystkich jego książek, które czytałam, ale jeśli te właśnie pamiętam to chyba były dla mnie najlepsze
|
|||
02-01-2012, 23:28,
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-01-2012, 23:39 przez gosia 45.)
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
(03-12-2011, 19:08)Swanna napisał(a): Ja polecam Lśnienie, Chudszy, Buick 8, Misery, Pod Kopułą, Mroczna Wieża (ale to 7 tomów i nie każdy jest rewelacyjny, niestety, ale polecam jako całość). Wiele książek zostało zekranizowanych, nie wiem czy coś oglądałaś, np. świetne Lśnienie, w którym zagrał rewelacyjny Jack Nicholson. Mogłabyś zacząć od tego. Ja już nawet nie pamiętam wszystkich jego książek, które czytałam, ale jeśli te właśnie pamiętam to chyba były dla mnie najlepsze Jeśli chodzi o Kinga to dobra jest "Gra Gerarda" i "Jedyna ocalona". Jego opowiadania " Czarna bezgwiezdna noc" wyglądają kusząco, ale jeszcze nie czytałam. Leżą na półce i czekają na swoją kolej.Sądzę, że Koontz jest równie dobry. Mogę polecić "Drzwi do grudnia", "Prędkość". (01-12-2011, 21:54)m4ly napisał(a): Super! Z książek uwielbiam najbardziej kryminały właśnie! :fiD Jeśli lubisz kryminały, to pewnie czytałeś trylogię Stiega Larssona "Millenium". Jeśli nie, to polecam. Rewelacyjna, nie można się oderwać. Jest film na podstawie pierwszej części, ale nie ma porównania z książką. |
|||
02-11-2012, 21:05,
|
|||
|
|||
RE: Na długie jesienno-zimowe wieczory
A lubicie Grocholę?
Może nie jest to jakaś wielce ambitna lektura - ale taka własnie lekka, wesoła, do poczytania na długie jesienno-zimowe wieczory Ja właśnie czytam: "Houston, mamy problem!" - super jest ) |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości