Forum dla Singli i Samotnych

Pełna wersja: zdrada
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
(22-10-2014, 21:04)bursztynka napisał(a): [ -> ]Prosta zasada - jak się kocha to się nie zdradza.

Tak prosta, jak niedziałająca.
zdrada często jest dokonywana przez impuls, a głównie chodzi i impuls seksualny.
Siła wspólnego partnerstwa i wzajemności zależy od "jakości" związku obojga partnerów, którzy zresztą sami się nawzajem wybrali. Jeśli wspólne cele są związane z rozwojem ich miłości oraz pożycia, to wzajemne relacje stają się coraz mocniejsze na gruncie ich związku, i to zaczyna nabierać charakteru gruntownej pewności, i stałości związku partnerów. Wtedy o zdradzie nie może być ani mowy, ani nawet pomyślenia.
Zaufanie do drugiej osoby rośnie, wtedy gdy widzimy, że jedna, jak i druga strona obdarzają się wzajemną miłością i zaufaniem, to wtedy jesteśmy coraz bardziej wolni od "zazdrości i podejrzeń". Wtedy zaczyna w nas "kiełkować" głęboka świadomość tego, że możemy na sobie liczyć i co najważniejsze to polegać.
(02-01-2015, 14:06)nicpoń napisał(a): [ -> ]Siła wspólnego partnerstwa i wzajemności zależy od "jakości" związku obojga partnerów, którzy zresztą sami się nawzajem wybrali. Jeśli wspólne cele są związane z rozwojem ich miłości oraz pożycia, to wzajemne relacje stają się coraz mocniejsze na gruncie ich związku, i to zaczyna nabierać charakteru gruntownej pewności, i stałości związku partnerów. Wtedy o zdradzie nie może być ani mowy, ani nawet pomyślenia.
Zaufanie do drugiej osoby rośnie, wtedy gdy widzimy, że jedna, jak i druga strona obdarzają się wzajemną miłością i zaufaniem, to wtedy jesteśmy coraz bardziej wolni od "zazdrości i podejrzeń". Wtedy zaczyna w nas "kiełkować" głęboka świadomość tego, że możemy na sobie liczyć i co najważniejsze to polegać.

Nic dodać, nic ująć. Pięknie ujęte!
Święte słowa Nicponiu Smile
Pięknie to napisałeś, nie ujęłabym tego lepiej
cudeńko Smile aż by się tak chciało Smile
pół roku temu zostałam zdradzona. Mąż odszedł po 29 latach małżeństwa. Strasznie boli, nie mogę normalnie funkcjonować. Mimo , że mnie strasznie skrzywdził , nadal go kocham .Pomocy !!!.Napiszcie -Jak żyć !Jak można sobie poradzić , żeby tak nie bolało.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8