Forum dla Singli i Samotnych

Pełna wersja: Proszę o radę. Co robić?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
zacznę od początku..
Znamy się od małego dziecka, nigdy nie łączyły nas bliskie relacje, po prostu na cześć i tyle.. mieliśmy normalny kontakt. Wiedziałem że ma chłopaka itd dlatego nic nie wchodziłem w drogę. W połowie listopada zakończył się ich związek, przez to że ona jest reporterką od ligi powiatowej (tam gdzie sędziuję) mieliśmy od września bliższy kontakt ale tylko zawodowy. Tydzień po tym jak zerwali z tym kolesiem, od cześć - cześć, zaczęliśmy więcej pisać, od początku grudnia codziennie ( można rzec że 24 na dobę), zaczęliśmy się spotykać poza pracą, ale czysto przyjacielski kontakt, dlatego też się denerwowałem jak wypytywali rodzice itd.. byliśmy umówieni na sylwestra. Od początku nikomu o naszej relacji nie mówiliśmy bo nie chcieliśmy plotek w rejonie.
W tym tygodniu, zobaczyliśmy się 25 wieczorem, ja nawet nie spodziewałem się że tak to się potoczy, sama pierwsza złapała za rękę, przytuliła.. więc w głębi duszy się cieszyłem że tak to się potoczyło.. wtedy do wczoraj się codziennie wieczorami/nocami widzieliśmy i był kontakt bardzo dobry, czułem w końcu że żyje. Wczoraj po moim meczu się spotkaliśmy, no i się zaczęło..
Że ma wąchania pomiędzy "mózgiem a wnętrzem", że środek chce czegoś więcej, ale mózg jej mówi że musi odpocząć od związków i mamy odpuścić narazie i poczekać z tym wszystkim..
Wiem, że to jest szybko od Jej poprzedniego związku, powiedziałem że rozumiem itd, że może nas łączyć cały czas relacja przyjaźni, no i się wytłumaczyłem że ja nawet nie marzyłem i nie myślałem o tak szybkim pierwszym kroku już w święta..
Mózg jej mówi żeby sylwestra nie spędzać razem, bo nie wie co się wydarzy.. czuję duży strach w jej oczach i zachowaniu..
Nie wiem co mam zrobić... Dzisiaj po pracy się też widzimy (teraz mamy razem zmianę, ona inny dział)
Nie chciałem iść w pracy rozmawiać, bo nie czułem się dobrze psychicznie, napisała że mam przyjść na chwilę, powiedziała że w nocy miała problemy ze snem, że myślała dużo, że cały czas czuła moje perfumy...
A ja nie wiem jak mam się zachowywać, bo wszystko mi już w głowie się miesza -.-
Trochę misz masz napisałem, ale myślę że trochę zrozumiecie z tego co napisałem i może coś doradzicie co mam robić..
Nie wiem kompletnie co robić.. wiem że ona chce, ja chcę, ale cos stoi pomiędzy :/
Sylwestra nie spędziliśmy razem. Dopiero nowy rok od 1-4 całkowicie trzeźwo. Kontakt przyjacielski.. co robić.. posunąć się dalej czy czekać. Proszę pomozcie
Czyli typowe "chciałabym i boję się?"
(03-01-2020, 21:47)Lucas napisał(a): [ -> ]Czyli typowe "chciałabym i boję się?"


Co robić!?
(19-01-2020, 23:41)oudias napisał(a): [ -> ]
(03-01-2020, 21:47)Lucas napisał(a): [ -> ]Czyli typowe "chciałabym i boję się?"


Co robić!?

Powiedzieć jasno czego byś oczekiwał, że chcesz przejść dalej. Inaczej nigdy nie będziesz wiedział na czym stoisz tylko będziesz taki zawieszony w próźni.
Mów wprost o czym myślisz. Trzeba dzielić się uczuciami i emocjami, a nie je w sobie trzymać bo to w niczym Ci nie pomoże.
Zgadzam się z Zenkar trzeba dzielić się uczuciami i mówić wprost...szkoda życia na kotka i myszkęSmile

(04-02-2020, 11:45)zenkar napisał(a): [ -> ]Mów wprost o czym myślisz. Trzeba dzielić się uczuciami i emocjami, a nie je w sobie trzymać bo to w niczym Ci nie pomoże.