07-12-2011, 09:21
No dobra, seks umiera, reanimujmy temat i "ugryźmy" go z tej strony:
Wyobraźcie sobie, że poznaliście wspaniałą osobę. Odpowiada wam jej/ jego charakter, podejście do życia, macie podobne poglądy i zainteresowania, podobnie spędzacie czas.. ale okazuje się, że w tej jednej sferze - w seksie - się rozmijacie.
Opcja 1 - jesteście wulkanem seksu, lubicie to robić często i na różne sposoby, chcecie sprawiać partnerowi przyjemność i chcielibyście aby on/ona się odwzajemniał... niestety dla niej/ niego seks nie jest najważniejszy (raz w tygodniu po bożemu wystarczy) a zbyt zaawansowane pieszczoty nieprzyzwoite/ niesmaczne.
Opcja 2 - na odwrót.
Jak myślicie? czy związek jest w stanie przetrwać w takich sytuacjach, a jeśli tak, to pod jakim warunkiem? a jeśli nie, to też dlaczego?
Ja od razu podzielę się swoją opinią - uważam, że seks jest jednym z kluczowych czynników jeśli chodzi o udany związek. Jeśli jednak partner w tej materii by mi nie odpowiadał ale pod innymi, ważnymi dla mnie względami byłby idealny, starałabym się pójść na kompromis, czyli ograniczyć mój seksualny apetyt, lub otworzyć się na nowe doznania, lecz również oczekiwałabym, że partner zrobi to samo, i spotkamy się gdzieś pośrodku
Wyobraźcie sobie, że poznaliście wspaniałą osobę. Odpowiada wam jej/ jego charakter, podejście do życia, macie podobne poglądy i zainteresowania, podobnie spędzacie czas.. ale okazuje się, że w tej jednej sferze - w seksie - się rozmijacie.
Opcja 1 - jesteście wulkanem seksu, lubicie to robić często i na różne sposoby, chcecie sprawiać partnerowi przyjemność i chcielibyście aby on/ona się odwzajemniał... niestety dla niej/ niego seks nie jest najważniejszy (raz w tygodniu po bożemu wystarczy) a zbyt zaawansowane pieszczoty nieprzyzwoite/ niesmaczne.
Opcja 2 - na odwrót.
Jak myślicie? czy związek jest w stanie przetrwać w takich sytuacjach, a jeśli tak, to pod jakim warunkiem? a jeśli nie, to też dlaczego?
Ja od razu podzielę się swoją opinią - uważam, że seks jest jednym z kluczowych czynników jeśli chodzi o udany związek. Jeśli jednak partner w tej materii by mi nie odpowiadał ale pod innymi, ważnymi dla mnie względami byłby idealny, starałabym się pójść na kompromis, czyli ograniczyć mój seksualny apetyt, lub otworzyć się na nowe doznania, lecz również oczekiwałabym, że partner zrobi to samo, i spotkamy się gdzieś pośrodku