Singiel to brzmi dumnie :)
|
25-11-2011, 22:28,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
więc zwykle po tej 30tce mocno angażujemy się w rozwój zawodowy , robienie kariery , rozwijanie pasji czy też w co ? no właśnie w co jeszcze można ?
ps. Wiera nie dobijaj że to najgorszy etap |
|||
25-11-2011, 23:00,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
(25-11-2011, 22:28)venus napisał(a): więc zwykle po tej 30tce mocno angażujemy się w rozwój zawodowy , robienie kariery , rozwijanie pasji czy też w co ? no właśnie w co jeszcze można ? Nie ma sztywnych reguł, nie każdy musi się wpisywać w moje doświadczenia i obserwacje. Niemniej, powiem to każdemu singlowi: nie widzisz życia w pojedynkę, nie zaciągaj się w lata. Co do robienia kariery, rozwijania pasji po 30? Taaa..... Na pewno tacy są, ja nie znam. Ale od razu zaznaczę, że nie prowadzę w tym temacie żadnych statystyk, więc jednoznacznie nie mogę się wypowiedzieć. Ale, wydaje mi się, że singlom bez wsparcia i kopa jakiego daje rodzina w postaci męża/żony, dzieci jest trochę trudniej rozwinąć skrzydła. Pozdr. |
|||
25-11-2011, 23:11,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
hm... ja sobie nie wyobrażam życia bez zaangażownia w jedną z tych w/w przeze mnie kwestii , może to jakaś forma ucieczki jak narazie mnie nie "gryzie " więc chyba ok
|
|||
25-11-2011, 23:23,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
(25-11-2011, 22:19)Wiera napisał(a):(25-11-2011, 19:16)Monia napisał(a):Podpisałabym się pod Twoim postem 10 lat temu. Niestety jestem już sporo po 30-tce i wygląda to trochę inaczej. W ogóle myślę, że okres 30-40 lat jest najtrudniejszy dla tzw. singla. Z trzech glównych powodów:(24-11-2011, 20:37)Wiera napisał(a): ... zwłaszcza jak słyszę: taka ładna, inteligentna dziewczyna, blablabla...., wszystko jeszcze okraszone tym litującym się wzrokiem. Ehhh, dla mnie bycie singlem wcale nie brzmi dumnie. Czasami mam ochotę zapaść się pod ziemię. No i oczywisty problem z wyjściami, weselami, sylwestrami, świętami etc. etc. To moja subiektywna ocena. Do 30-tki zostało mi niewiele więc jeszcze Twoich doświadczeń trochę mi brakuje ale już wyżej wspomniałem jak temu zaradzić. Po prostu należy zmienić znajomych na singli nie będzie problemu z nudzącymi się dziećmi lub mężem (zresztą dla mnie nie zrozumiały jest fakt po co wlec męża gdzie w obie strony będzie marudził). W trudnych chwilach będzie łatwiej o zrozumienie oraz wsparcie. |
|||
25-11-2011, 23:50,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
(25-11-2011, 23:23)vavis napisał(a):Ha, żeby to było takie proste znaleźć tego singla w moim wieku. I to jeszcze takiego, któremu by się chciało czasem wyjść z domu.(25-11-2011, 22:19)Wiera napisał(a):(25-11-2011, 19:16)Monia napisał(a):Podpisałabym się pod Twoim postem 10 lat temu. Niestety jestem już sporo po 30-tce i wygląda to trochę inaczej. W ogóle myślę, że okres 30-40 lat jest najtrudniejszy dla tzw. singla. Z trzech glównych powodów:(24-11-2011, 20:37)Wiera napisał(a): ... zwłaszcza jak słyszę: taka ładna, inteligentna dziewczyna, blablabla...., wszystko jeszcze okraszone tym litującym się wzrokiem. Ehhh, dla mnie bycie singlem wcale nie brzmi dumnie. Czasami mam ochotę zapaść się pod ziemię. No i oczywisty problem z wyjściami, weselami, sylwestrami, świętami etc. etc. To moja subiektywna ocena. Ps. Jak miałam 28 lat to myślałam tak jak Ty, czyli w sumie się nie różnimy. Hmm, pewnie jak Ty będziesz 10 lat starszy i nadal będziesz wiódł żywot singla to też będziesz myślał jak ja teraz. Hahaha, ciekawe co ja wtedy będę myślała, bedę miała wtedy już 48 lat. |
|||
26-11-2011, 00:05,
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-11-2011, 00:12 przez vavis.)
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
na tym forum zarejestrowanych jest już 167 singli - mało? ;>
Poza tym czy ktoś Ci mówił, że życie jest proste? Nie twierdze, że znalezienie singli w odpowiednim wieku do tego z podobnymi zainteresowaniami jest łatwo ale ci single sami nie przyjdą niestety trzeba włożyć trochę wysiłku by ich znaleźć. Podejrzewam, że z moimi "problemami" nie pozostaje mi nic innego jak życie singla więc już teraz zaczynam szukać podobnych ludzi do siebie i nimi się otaczać by za 10 lat nie marudzić ;p - jeśli to było zbyt wredne to przepraszam Wcale mi się nie uśmiecha życie w pojedynkę ale jeśli już musi tak wyglądać to chyba warto spróbować zrobić to co mogę zrobić by je umilić. |
|||
26-11-2011, 00:19,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
(26-11-2011, 00:05)vavis napisał(a): na tym forum zarejestrowanych jest już 167 singli - mało? ;>No to teraz wejdź w wątek gdzie się ludzie witają i zobacz ile jest tam singli z Mazur. A tak w ogóle to co mnie ludzie z neta? Życie jest na zewnątrz, face to face, a nie na jakimś tam forum. Ja tu zabijam czas, tak samo jak Ty i wiele innych. Mam nadzieję, że nie zabrzmiało wrednie, bo też mam ku temu czasem skłonności. |
|||
26-11-2011, 11:01,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
(26-11-2011, 00:05)vavis napisał(a): Podejrzewam, że z moimi "problemami" nie pozostaje mi nic innego jak życie singla więc już teraz zaczynam szukać podobnych ludzi do siebie i nimi się otaczać by za 10 lat nie marudzić ;p - jeśli to było zbyt wredne to przepraszam vavis, podpisuję się pod twoimi słowami
Prawdziwie szczęśliwi są ci, którzy sami zdobyli własne szczęście.
|
|||
26-11-2011, 12:03,
|
|||
|
|||
RE: Singiel to brzmi dumnie :)
Singielką zostałam z przymusu po rozpadzie związku, ale mi to nie przeszkadzało - praca, wychowanie i utrzymanie dziecka - zajęło mi to 20 lat. Nie przeszkadzała mi samotność, bo samotna nie byłam. Teraz, gdy dzieciak jest już na swoim garnuszku i prowadzi swoje życie, zaczyna do mnie docierać, że tak naprawdę potraciłam wszelkie kontakty i nie mam z kim iść na kawę i pogadać.
Fajnie singlem być, jak ma się 20-40 lat, potem już szuka się towarzystwa drugiej osoby, niekoniecznie jako partnera do końca życia ale przyjaciela, przyjaciółki, żeby było do kogo zagadać. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości