fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
|
23-11-2011, 08:53,
|
|||
|
|||
fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
nie wyobrażam sobie życia bez sportu , najlepszy lek na niemal wszystko - regularnie staram się odwiedzać siłownie , fitness oraz spinning - a także tańczyć - najlepiej lubię mocny wycisk by poczuć że żyje
|
|||
23-11-2011, 12:34,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
to tak jak ja uwielbiam ruch, zwłaszcza na świeżym powietrzu, nawet żeby to miał być tylko spacer. Zaczęłam też jeździć na rolkach a na wiosnę planuję nabyć rower. Myślę też o moto
Generalnie mam jakieś ADHD
Prawdziwie szczęśliwi są ci, którzy sami zdobyli własne szczęście.
|
|||
23-11-2011, 20:56,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
ja polecam gorąco taniec brzucha, cudowne zajęcia, niesamowita pozytywna energia i te kobiece ruchy z racji tego że uwielbiam taniec szleję także na ZUMBIE, tu jest troszkę większy wycisk i równie dużo radości, a na koniec POWER JOGA, zakwasy murowane tak wygląda sport w moim wykonaniu.
Ja też planuję zakupić na wiosnę rower |
|||
24-11-2011, 08:04,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
taniec brzucha zaczynałam jak był jeszcze wielkim "łłłooołł" w Polsce i postrzegany dwuznacznie - polecam również jak najbardziej , tylko teraz trzeba dobrze rozpoznać rynek bo tancerek małoprofesjonalnych już jest sporo - niestety . A co do jogi to również uczęszczałam ale jak spróbowałam pilatesu to joga poszła w odstawke - bardzo dużo zależy od prowadzącej /go zajęcia np. zumba mi nie podeszła i myślę z tego właśnie powodu . I jeszcze propo ruchu na powietrzu oczywiście rower obowiązek i to taki w teren najlepiej , ja mam blisko lasy więc mam gdzie szaleć - więc ruszajmy się to pomaga optymistyczniej żyć
|
|||
24-11-2011, 13:19,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
A ja zachęcam do uprawiania TAI CHI jako panaceum na wszystko.
www.taichi.pl naprawdę warto ..w każdym wieku |
|||
24-11-2011, 20:41,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
Pływanie, rower, a zwłaszcza taniec przy dobrej muzyce. Myślę, że właśnie ruch + muzyka pozwoliły mi przetrwać długotrwały stres.
|
|||
24-11-2011, 20:56,
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-11-2011, 21:04 przez Swanna.)
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
(24-11-2011, 13:19)ulencja napisał(a): A ja zachęcam do uprawiania TAI CHI jako panaceum na wszystko. cześć ulencja, zgadzam się z Tobą, TAI-CHI to cudna rzecz, chodzilam 3 lata temu przez kilka miesięcy, niestety przez zmianę miejsca pracy musiałam zrezygnować i było mi z tgeo powodu bardzo przykro, jak tylko będe miała taką okazję to jeszcze kiedyś spróbuję ponownie we wrocławskiej szkole widziałam ostatnio wczasy z Tai-Chi i bardzo mnie to zaciekawiło. (24-11-2011, 08:04)venus napisał(a): taniec brzucha zaczynałam jak był jeszcze wielkim "łłłooołł" w Polsce i postrzegany dwuznacznie - polecam również jak najbardziej , tylko teraz trzeba dobrze rozpoznać rynek bo tancerek małoprofesjonalnych już jest sporo - niestety . A co do jogi to również uczęszczałam ale jak spróbowałam pilatesu to joga poszła w odstawke - bardzo dużo zależy od prowadzącej /go zajęcia np. zumba mi nie podeszła i myślę z tego właśnie powodu . I jeszcze propo ruchu na powietrzu oczywiście rower obowiązek i to taki w teren najlepiej , ja mam blisko lasy więc mam gdzie szaleć - więc ruszajmy się to pomaga optymistyczniej żyć cześć, ja myślę, że trafiłam do bardzo dobrej wrocławskiej szkoły, dużo czytałam i pytałam o te właśnie zajęcia i jestem bardzo zadowolona, bardzo dobra nauczycielka/tancerka, jest to dla mnie nowe doświadczenie, kocham taniec, ale tu uczę się całkiem czegoś nowego i jest to cudowne, choć nie takie łatwe jak się może wydawać. ZUMBA jest fajna, ale mało rozwojowa, więc idę jeszcze raz i zostawiam tylko POWER JOGĘ no i taniec brzucha oczywiście Zazdroszczę Ci bliskości lasów, ja też mam jakieś laski niedaleko ale dojechać do nich rowerem to nie lada wyczyn, ciężarówka goni ciężarówkę zgadzam się ruch wyzwala pozytywną energię do życia |
|||
25-11-2011, 18:11,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
nie wyobrażam sobie życia bez sportu; rower, siłownia, pływanie, a teraz narty oczywiście
a największy mój "sukces" sportowy, to że nauczyłam się pływać dopiero 3 lata temu mając 3 "z przodu" i podobno radzę sobie całkiem nieźle... |
|||
25-11-2011, 19:20,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
(24-11-2011, 13:19)ulencja napisał(a): A ja zachęcam do uprawiania TAI CHI jako panaceum na wszystko. Ćwiczyłam taichi i jest świetna. Zwłaszcza rozciąganie czyli rozgrzewka, choć układ też jest fajny.
I don't need a sex. Life fucks me everyday.
Czym jest miłość? W moim mniemaniu jest to: namiętność, podziw i szacunek. Jeśli człowiekowi są dane dwa z tych elementów, to wystarczy. Jeśli wszystkie trzy, to nie musi umierać, by trafić do nieba. William Wharton |
|||
25-11-2011, 20:15,
|
|||
|
|||
RE: fitnesy , siłownie i takie tam w zamknietej przestrzeni
Dla mnie podstawa to rower, może też dlatego że daje możliwość uprawiania sportu w pojedynkę - jadę kiedy chcę i jeśli chcę, a w Lublinie jest kilka naprawdę fajnych ścieżek rowerowych. W tym roku chciałbym nauczyć się wreszcie jeździć na nartach ale nie wiem gdzie w Lublinie można wziąć kilka podstawowych lekcji... Może ktoś mi tu pomoże ???
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości