WEEKEND W KRAKOWIE
|
06-06-2017, 20:01,
|
|||
|
|||
RE: WEEKEND W KRAKOWIE
Cześć Asiu,
Jak zapewnie zauważyłaś , już jestem "spakowany" do Zakopanego. Liczę na długie, dalekie wędrówki zakończone moczeniem nóg w potoku , degustacją zupy z TATRA-raku, lub w ostateczności "spowiedzią" przed SMADNYM MNICHEM. Ostatni raz byłem w Górach w 2013r. więc ten pobyt chciałbym sobie przedłużyć. Po kilkudniowej aklimatyzacji w dolinkach chciałbym zaliczyć Kasprowy (nawet kolejką, jeżeli nie będę w stanie inaczej), a może nawet Orlą Perć lub Rysy - o ile pogoda pozwoli. Wracając do domu , sobotę i niedzielę chcę spędzić w Krakowie. Jeszcze nie wiem, czy wybiorę jazz w Nowej Hucie, czy zabawę przy estradzie na Starym Mieście. Niedzielę planuję spędzić w Łagiewnikach, bo to miejsce, o którym wiele słyszałem i które znam wyłącznie z transmisji telewizyjnych. O ile będą ku temu warunki, chętnie przyłączę się do wspólnej zabawy w grupie. Twój telefon mam ze strony SR. A o rewelacyjnej atmosferze wśród singli w Twoich grupach nasłuchałem się tyle dobrego, że być może tym razem ..... Jest jeszcze nieco czasu, więc te kilka wolnych miejsc, (które i tak niedługo znikną), być może trafi do osób szukających swojego "Kwiatu Paproci". Taka noc - Świętojańska - jest tylko raz w roku, a Kraków to miasto z magiczną atmosferą. I pewnie wiele się tym razem wydarzy. I nieważne, czy w grupie jest więcej czy mniej kobiet. Najważniejszy by był ten ktoś, kogo szukamy, kogo potrzebujemy. I po to, aby go poznać wypadałoby tę szansę jaką jest ten atrakcyjny wyjazd, wykorzystać. A gdyby nawet miałoby się udać następnym razem to ten czas będzie wyjątkowo mile spędzonym fragmencikiem życia, okraszonym energią wawelskiego czakranu. Nie wolno zapomnieć o wymianie kontaktów, bo dopiero jak się to straci, to wtedy czuje się co się straciło. "A to se juz nie wrati". Ustawa "O Ochronie Danych Osobowych" niejednej osobie już utrudniła życie. Tak jak to Walek nakreślił ( o ile dobrze wyczułem jego intencje): na tego typu wyjazdach, a tych jest naprawdę niewiele, połyka się przysłowiowego bakcyla i.... jeździ się dalej. Zdobywa się nowych przyjaciół i po kilkunastu miesiącach nie ma już problemu jak zaplanować sobie wolny czas w roku. Kalendarz zapełnia SingleRelax. BiałyMiś. PS. Walek też pewnie odpowie, tylko trzeba nieco poczekać, aż mu się testosteron wyrówna . |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości