Portale randkowe - Wasze doświadczenia

[Annalexanna]

Tak właśnie zgadzam się z Wierą... portale dziś to jakaś lipa. Choć też znam pary co się poznały przez interent...ale przy okazji przebrnęły przez tysiące bezsensownych mail i spotkań. Spróbować zawsze warto ale klikanie w klawisze to nie to samo co odwzajemnić czyjś uśmiech prawda?

[Marita]

jasne jest co reklamować ok wrzucam tutaj też:

Wg mnie to nie jest kwestia portalu tylko kwestia formy poznawania. Każdy obecnie portal ma identyczną metodę. Znaleźć odpowiednią liczbę osób różnych płci i dać im różne pseudo narzędzia do poznawania typu poczta, komunikatory itp. ... i róbcie z nimi co chcecie.



Prawdopodobieństwo randki jest spore jeżeli poświęcamy dużo czasu na komunikowanie się, przeglądanie, zaczepianie mężczyzn, kobiet. Tak a propo tego pytanie do Pań - same inicjujecie kontakty czy czekacie biernie?

Prawdopodobieństwo udanej randki myśle że nie większe niż 5% (1 na 20?) Ktoś ma lepsze wyniki ?



Biuro matrymonialne daje jakąś może trochę lepszą formę poznawania potencjalnego partnera bo przynajmniej spotyka się z każdą osobą, stara się ją poznać, zdefiniować kto z kim może spotkać się na randkę. Problem oczywiście w skali pewnie takiego biura (ile może mieć zarejestrowanych osób - 5000 kobiet i mężczyzn) - jeżeli spotykamy się z 5 osobami to prawdopodobieństwo że znajdziemy tę właściwą jest na poziomie 10%? Wiecej? Raczej nie.



Imprezy dla singli - nie wiem czy impreza 1 dniowa coś da typu sylwester raczej nie, tygodniowa już lepiej pod warunkiem że są osoby w interesującym wieku i odpowiednie dla nas, a przeważnie przecież jest 80% Pań i 20% Panów.



Szybkie randki - plus za ilość osób, ale minus za jakość tych randek, co w 5 minut można się dowiedzieć o potencjalnym partnerze, raczej strzelamy chyba licząc na impuls, nie byłem na takiej imprezie - ktoś ma jakieś doświadczenia?



Podsumowując moim zdaniem wszystkie portale randkowe, biura matrymonialne, serwisy z imprezami dla singli tylko dotykają tematu nie dając pełnej oferty i gwarancji na poznanie tej jedynej/tego jedynego podobnie jak serwisy randkowe które kojarzą pary na bazie testu dopasowania (psychologiczny bullshit - wystarczy pogadać z psychologiem co o tym sądzi). Żaden algorytm nie skojarzy 2 osób. Może tylko wybrać osoby, które mają szanse być razem i odrzucić wiele osób które nie pasują do siebie (z jakimś prawdopodobieństwem błędu).

Ja czekam biernie. Nie narzucam się panom, nie zaczepiam, nie proponuje spotkań. Inaczej nie byłabym sobą. W moim przekonaniu to mężczyzna stawia pierwszy krok.Wychodzę z prostego założenia: skoro nie pisze, to znaczy, że nie jest zainteresowany moją osobą. Metoda nieskuteczna, ale jestem niereformowalna.

[beata]

hej! niedawno się zarejestrowałam w takim portalu, miałam dosyć samotności, ale tak na maxa, mimo że nigdy nie traktowałam tej formy poznawania ludzi poważnie, to po latach okazała się dla mnie jedyną dostępną i najbliższą, może też najmniej stresującą, dobre : ),
traktowałam to trochę jak porażkę, ale okazało się, że uczę się wiele, bo towarzystwo różnorodne, różnie się zachowujące, nie chodzi przecież zaraz o związek, może nie wszystkim, ale też o to, żeby pogadać, znaleźć bratniejsze dusze, bo ludzie też łatwiej się otwierają, ci co potrzebują kontaktu, a co będzie dalej, sama nie wiem, zobaczymy..

[ewcia25]

ja także korzystałam z portali randkowych i miałam kilka randek, a muszę się też pochwalić, że na jednym portalu poznałam mojego przyjaciela ( bo randki nam nie wyszły ale super nam się gadało zawsze i tak się znamy już ponad 5 lat. dla mnie portal to był ten pierwszy krok do nawiązania kontaktu, kilka rozmów przez chat i potem albo spotkanie albo nie. znawcą nie jestem, ale uważam, że dużo ciekawych ludzi siedzi tam z "drugiej strony" i nie zawsze zaiskrzy, ale można nawiązać fajne znajomości.

[Ania]

jasne jest co reklamować ok wrzucam tutaj też:

Wg mnie to nie jest kwestia portalu tylko kwestia formy poznawania. Każdy obecnie portal ma identyczną metodę. Znaleźć odpowiednią liczbę osób różnych płci i dać im różne pseudo narzędzia do poznawania typu poczta, komunikatory itp. ... i róbcie z nimi co chcecie.



Prawdopodobieństwo randki jest spore jeżeli poświęcamy dużo czasu na komunikowanie się, przeglądanie, zaczepianie mężczyzn, kobiet. Tak a propo tego pytanie do Pań - same inicjujecie kontakty czy czekacie biernie?

Prawdopodobieństwo udanej randki myśle że nie większe niż 5% (1 na 20?) Ktoś ma lepsze wyniki ?



Biuro matrymonialne daje jakąś może trochę lepszą formę poznawania potencjalnego partnera bo przynajmniej spotyka się z każdą osobą, stara się ją poznać, zdefiniować kto z kim może spotkać się na randkę. Problem oczywiście w skali pewnie takiego biura (ile może mieć zarejestrowanych osób - 5000 kobiet i mężczyzn) - jeżeli spotykamy się z 5 osobami to prawdopodobieństwo że znajdziemy tę właściwą jest na poziomie 10%? Wiecej? Raczej nie.



Imprezy dla singli - nie wiem czy impreza 1 dniowa coś da typu sylwester raczej nie, tygodniowa już lepiej pod warunkiem że są osoby w interesującym wieku i odpowiednie dla nas, a przeważnie przecież jest 80% Pań i 20% Panów.



Szybkie randki - plus za ilość osób, ale minus za jakość tych randek, co w 5 minut można się dowiedzieć o potencjalnym partnerze, raczej strzelamy chyba licząc na impuls, nie byłem na takiej imprezie - ktoś ma jakieś doświadczenia?



Podsumowując moim zdaniem wszystkie portale randkowe, biura matrymonialne, serwisy z imprezami dla singli tylko dotykają tematu nie dając pełnej oferty i gwarancji na poznanie tej jedynej/tego jedynego podobnie jak serwisy randkowe które kojarzą pary na bazie testu dopasowania (psychologiczny bullshit - wystarczy pogadać z psychologiem co o tym sądzi). Żaden algorytm nie skojarzy 2 osób. Może tylko wybrać osoby, które mają szanse być razem i odrzucić wiele osób które nie pasują do siebie (z jakimś prawdopodobieństwem błędu).

...oj, oj, prawdziwie naukowe podejście do tematu ...

Jak to było z tym "mędrca szkiełkiem i okiem"?

Ale coś w tym jest, prawdopodobnie ta niska skuteczność portali randkowych wynika właśnie z takiej swego rodzaju instrumentalizacji relacji międzyludzkich. Mimo wielu starań pozostają one jednak wirtualne a nie realne, bo ... no właśnie - dlaczego? Pewnie tak wydaje się bezpieczniej. Ludzie chyba ciągle obawiają się bliskości. Komputer nie powie tego czego nie chciałoby się usłyszeć - zawsze można go wyłączyć albo wykasować wiadomość...

[Monia]

Byłam na kilku i się rozczarowałam. Ludzie piszą co innego, a co innego jest w rzeczywistości np. przy spotkaniach. Rozczarowanie. Po co kłamać skoro i tak jak się spotkają to wyjdzie prawda na jaw???
W biurach matrymonialnych ludzie są sprawdzani. Przynajmniej zdjęcia są prawdziwe (no chyba, że fotoshop ;-) a na portalach internetowych to nie.

Lepszy jest kontakt z człowiekiem na żywo, choć takie portale to też dobry sposób na nawiązanie znajomości :-)

[Aprilka]

Faktem jest, że portale randkowe są jak supermarket... Wchodzisz, oglądasz, wybierasz, kupujesz... Im ładniejsze opakowanie, tym... hmm, no właśnie, co?
Logują się tam różni ludzie, w różnym celu... Są bardziej lub mniej szczerzy. Niestety - albo raczej na szczęście - kłamstwo ma krótkie nogi
Jak dla mnie, to samo klikanie dla klikania jest bez sensu, to strata czasu. Nie narzekam na brak przyjaciół i znajomych i nie szukam znajomości wirtualnych, wolę prawdziwe. A im dłużej się z kimś pisze, tym większe potem rozczarowanie. Nie widząc tej drugiej osoby wyobrażamy ją sobie w jakiś sposób, tworzymy w głowie obraz, który przy spotkaniu face 2 face nigdy w 100% nie odpowiada temu wyobrażeniu. I pojawia się frustracja.
Pomijam już ten drobny szczegół dołączania fotek z nazwijmy to, "czasów świetności" i naciągania faktów przy opisywaniu siebie - bardzo często panowie (o paniach nie piszę bo nie mam z nimi doświadczeń ) opisują siebie takimi, jakimi chcieliby być, a nie jakimi faktycznie są.
Podsumowując, to myślę, że z portalami randkowymi jest trochę tak jak w życiu - trzeba mieć szczęście, by trafić na "tą" osobę - bo i ja mam wśród znajomych pary i małżeństwa, które w ten sposób się poznały

[jenna]

To może ja napiszę o swoich doświadczeniach. Byłam na dwóch chyba portalach, spotkałam się z paroma mężczyznami, z reguły były to miłe spotkania, choć niestety nic więcej z tego nie wyszło. Mojego dobrego znajomego poznałam przez czat, znamy się już kupę lat. Czat to była dla mnie ostatecznosc, żeby nie pogrążyć się w samotności, ale nie polecam nikomu. Teraz już tam bbaaardzo dawno nie byłam i nie zamierzam.

[Paula34]

Oj, ja też mam małe doświadczenie w temacie. Miałam kiedyś konto na pewnym bardzo popularnym portalu randkowym, niestety 80 % to byli panowie typu "czego oczy nie widzą.....", szukający "przyjaźni" ok. 29%, to panowie 20 lat starsi, pozostałe 1%, to już nawet nie pamiętam. Trochę mnie to zniesmaczyło. Mam nadzieję, że tutaj tak nie będzie.

Do WIERA

No wlasnie , sama widzisz moja Droga Wiero. Problem w tym , ze ja tez mam taka nadzieje przez caly czas , nawet wtedy jak jeszcze nie bylo tego forum , ale Wojtek na samo dziendobry zniesmaczyl mnie piszac jakas historyjke na temat jednego z wyjazdow I napisal iz trafil do nie swojego przedzialu wiekowego I to mnie troche zniesmaczylo na samym poczatku, ale Wojtek ciagnal temat dallej, a ja nie wiedzialam jak powiedziec , ze przesadza.

Pozdrawiam
Paula34

[slawek]

...oj, oj, prawdziwie naukowe podejście do tematu ...

Jak to było z tym "mędrca szkiełkiem i okiem"?

Ale coś w tym jest, prawdopodobnie ta niska skuteczność portali randkowych wynika właśnie z takiej swego rodzaju instrumentalizacji relacji międzyludzkich. Mimo wielu starań pozostają one jednak wirtualne a nie realne, bo ... no właśnie - dlaczego? Pewnie tak wydaje się bezpieczniej. Ludzie chyba ciągle obawiają się bliskości. Komputer nie powie tego czego nie chciałoby się usłyszeć - zawsze można go wyłączyć albo wykasować wiadomość...

od razu naukowe po prostu typowe spojrzenie faceta z poziomu liczb