Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sprawa drugiej połówki
20-01-2015, 19:49,
#11
RE: Sprawa drugiej połówki
Względy ekonomiczne mogą oznaczać że mężczyzna potrafi na siebie zarobić, jest zaradny, jest duża szansa że będzie odpowiedzianlnym partenrem i będzie dbać o swoją rodzinę. Przegięcie następuje wtedy kiedy kobieta wiążę się tylko dla samych pieniędzy, gdyby nie pieniądzę nie związała by się z takim partenrem i nie widziała by w nim nic pociągającego.
Odpowiedz
20-01-2015, 20:11,
#12
RE: Sprawa drugiej połówki
Panowie, zapewniam Was, że nie wszystkie kobiety lecą na kasę i nie wszystkie szukają sponsora.

Chciałabym, aby mój partner był zaradny życiowo i faktycznie nie związałabym się z niebieskim ptakiem unikającym roboty jak ognia lub łapiącym się fuszek z doskoku i kombinacji, niezależnie jak wspaniały byłby poza tym faktem. Kwestia poczucia bezpieczeństwa i poczucia oparcia, faktycznie jakiegoś rodzaju odpowiedzialności. Co nie oznacza, że wszystkie podobnie myślące kobiety oczekują sponsoringu i w sumie nie wiem, dlaczego często sprowadza się te dwie rzeczy do wspólnego mianownika.
Bierzemy też pod uwagę posiadanie rodziny- posiadanie dziecka może kobietę na jakiś czas z rynku pracy wykluczyć- w sposób przez kobietę zamierzony lub też nie. I tu według mnie poczucie posiadania zaradnego i ustabilizowanego na rynku pracy partnera jest nieoceniona, nawet pomimo, że kobieta przecież na urlopach nadal zarabia (jeśli wcześniej pracowała), to poczucie gruntu pod nogami jest według mnie zupełnie inne z zaradnym mężczyzną u boku.
Niemniej zaradność życiowa to nie zawsze i nie tylko ilość pieniędzy na koncie czy ogólnie pojęty majątek.
Współczuję mężczyznom, którzy spotykają kobiety materialistki, współczuję też tym kobietom wyrachowania i bezwzględności, bo to okropne cechy.
Odpowiedz
20-01-2015, 21:13,
#13
RE: Sprawa drugiej połówki
(20-01-2015, 19:49)GrzegorzA napisał(a): ...Przegięcie następuje wtedy kiedy kobieta wiążę się tylko dla samych pieniędzy, gdyby nie pieniądzę nie związała by się z takim partenrem i nie widziała by w nim nic pociągającego.

Jakie przegięcie? Jeśli obie strony są świadome motywacji partnera, nie ma żadnego przegięcia. Przegięcie jest wyłącznie wówczas, gdy ktoś oszukuje, że jego motywacje są inne niż w rzeczywistości są.
Nie możemy nigdy, nawet przez najskrupulatniejsze badanie, poznać do końca ukrytych źródeł działania. Immanuel Kant
Odpowiedz
20-01-2015, 22:19,
#14
RE: Sprawa drugiej połówki
(20-01-2015, 21:13)N4VV napisał(a):
(20-01-2015, 19:49)GrzegorzA napisał(a): ...Przegięcie następuje wtedy kiedy kobieta wiążę się tylko dla samych pieniędzy, gdyby nie pieniądzę nie związała by się z takim partenrem i nie widziała by w nim nic pociągającego.

Jakie przegięcie? Jeśli obie strony są świadome motywacji partnera, nie ma żadnego przegięcia. Przegięcie jest wyłącznie wówczas, gdy ktoś oszukuje, że jego motywacje są inne niż w rzeczywistości są.

Ale często jest tak, że to nie jest obustronny układ, tylko wykorzystanie. Facet się zakochuje, a kobieta interesuje się wyłącznie jego majątkiem udając, że go kocha.
Odpowiedz
21-01-2015, 08:52,
#15
RE: Sprawa drugiej połówki
(20-01-2015, 22:19)Marcy napisał(a): ....
Ale często jest tak, że to nie jest obustronny układ, tylko wykorzystanie. Facet się zakochuje, a kobieta interesuje się wyłącznie jego majątkiem udając, że go kocha.

Ale zakładanie czegokolwiek w ciemno, wedle mundrości tłumu, jest mało rezolutne. Zwykle osoby trzecie nie mają wglądu w intymne relacje, więc skąd ta wiedza miałaby być? Bo tak często się dzieje? A może: bo tak często ludzie domniemają ze zinternalizowanych schematów? A może: bo tak często zawistni ludzie sugerują?

Zresztą jest na to prosty sposób, nie przechwalać się majątkiem kobietom. Skoro facet durny, to ma durnoty swej efekt.

A co w sytuacji, gdy żonie uczucie przemija, lecz pozostaje żoną dla majątku zdobytego w czasie trwania małżeństwa?

A co gdy żona uzywa seksu w charakterze towaru transakcji wymiennej?

Było by lepiej, gdyby ludzie oceniali wyłącznie własne związki, należycie dbając o ich jakość (lub ewentualnie ilość - jak kto lubi Big Grin ).
Nie możemy nigdy, nawet przez najskrupulatniejsze badanie, poznać do końca ukrytych źródeł działania. Immanuel Kant
Odpowiedz
21-01-2015, 11:37,
#16
RE: Sprawa drugiej połówki
Może odbiegnę od tematu ale napiszę coś o swojej sytuacji z przed paru lat.
Żyłam z partnerem w długim związku, po ślubie etc. No i przyszedł czas na kredyt hipoteczny na domek. No i wtedy wszystko zaczęło się psuć. Kredyt do dzisiaj spłacamy, mimo, że jesteśmy już po rozwodzie. Mi dalej jest ciężko i nie dość, że ja nie jestem taka zaradna jak były mąż to mniej zarabiam a płacimy po równo. Nie jestem temu zupełnie przeciwna bo chcę aby było sprawiedliwie. Szkoda tylko, że nawet dom poszedł w odstawkę a kredyt dalej trzeba spłacać.
Dlatego przestroga dla każdej z Was dziewczyny, jeżeli nie jesteście pewni swojego partnera to nigdy nie bierzcie z nim kredytu. Ja byłam ślepa.
Odpowiedz
21-01-2015, 12:52,
#17
RE: Sprawa drugiej połówki
(21-01-2015, 11:37)kilara napisał(a): Dlatego przestroga dla każdej z Was dziewczyny, jeżeli nie jesteście pewni swojego partnera to nigdy nie bierzcie z nim kredytu. Ja byłam ślepa.

Jeżeli nie jest się pewnym swojego partnera, to się albo pracuje na tym, by to zmienić, albo się go w cholerę rzuca.
Odpowiedz
21-01-2015, 13:45,
#18
RE: Sprawa drugiej połówki
(21-01-2015, 11:37)kilara napisał(a): Może odbiegnę od tematu ale napiszę coś o swojej sytuacji z przed paru lat.
Żyłam z partnerem w długim związku, po ślubie etc. No i przyszedł czas na kredyt hipoteczny na domek. No i wtedy wszystko zaczęło się psuć. Kredyt do dzisiaj spłacamy, mimo, że jesteśmy już po rozwodzie. Mi dalej jest ciężko i nie dość, że ja nie jestem taka zaradna jak były mąż to mniej zarabiam a płacimy po równo. Nie jestem temu zupełnie przeciwna bo chcę aby było sprawiedliwie. Szkoda tylko, że nawet dom poszedł w odstawkę a kredyt dalej trzeba spłacać.
Dlatego przestroga dla każdej z Was dziewczyny, jeżeli nie jesteście pewni swojego partnera to nigdy nie bierzcie z nim kredytu. Ja byłam ślepa.
PEWNYM to można być podatków i śmierci.
Nie bardzo rozumiem przestrogi - że niby bez rozwodu niekoniecznym byłoby spłacać kredyt?
Rozwód rozwodem, a kredyt kredytem.
Jaka różnica?
Nie możemy nigdy, nawet przez najskrupulatniejsze badanie, poznać do końca ukrytych źródeł działania. Immanuel Kant
Odpowiedz
24-04-2015, 16:19,
#19
RE: Sprawa drugiej połówki
N4VV Nadal jestes singlem? Czy wpadles w sidla pragnien twojej psychiki i ciala?
Odpowiedz
24-04-2015, 18:57,
#20
RE: Sprawa drugiej połówki
Nie wpadłem w sidła. A co?
Te pragnienia nie dają ciśnienia nie do ogarnięcia, a rezolutną i urodziwą kandydatkę na beneficjenta wacików znaleźć niełatwo.
Jeśli się nie znajdzie, w depresję nie wpadnę.
Nie możemy nigdy, nawet przez najskrupulatniejsze badanie, poznać do końca ukrytych źródeł działania. Immanuel Kant
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum Single Relax | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS