Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
singlem byc...
04-08-2016, 21:51,
#61
RE: singlem byc...
Sing....inaczej to postrzegamy. Wink
Napiszę to tak, kobieta jest z istotą słabą, słabszą niż mężczyzna. Inaczej jesteśmy zbudowane, mamy mniej siły, jesteśmy stworzeni do różnych rzeczy,rac i funkcji.
Dla kobiety poczucie bezpieczeństwa to pewność, że chociażby skały srały i żabami z nieba rzucało, to jej facet, ten który akurat przytula ją na kanapie ją obroni. Zabije żaby, rozkruszy skały, wytrze gówna.

Lecąc głową w dół nie masz poczucia bezpieczeństwa żadnego...chyba...bo nigdy nie leciałam. Ale jest to brak "mechaniczny" a nie psychiczny. Tak je różnica Sing.Wy nawet nie wiecie, że dajecie kobiecie takie poczucie Wink
Odpowiedz
04-08-2016, 22:32, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-08-2016, 22:44 przez SingSing.)
#62
RE: singlem byc...
Imperatorowa moja Droga, gdy się w pogoni za tym wyimagowsnym poczuciem bezpieczeństwa zatraca poczucie rzeczywistości, to dopiero sobie można nabić dużego guza.

No i z całym szacunkem, nie pitol, że kobieta jest istotą słabą. Kobiety lepiej idbierają barwy, mają większą wyobraźnię, są bardziej odporne na ból i mimo mniejsze siły fizycznej pitrafią sprawić, że osiłki przenieśli dla nich górę. Do tego są jeszcze piękne.
Jak to jest słabość, to ja w drugim wcieleniu chcę kobietą zostać.
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Odpowiedz
04-08-2016, 23:02,
#63
RE: singlem byc...
Sing, ja nie mówię o wpadaniu ze skrajności w skrajność. Tylko o utrzymaniu tego myślenia w stopniu racjonalnym. A co do siły kobiet....dobra, nie są słabe, ale i tak słabsze od mężczyzn
Odpowiedz
04-08-2016, 23:31, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-08-2016, 23:31 przez SingSing.)
#64
RE: singlem byc...
Na ogół zawszę szelkimi sposobami prę do mata, ale tym razem zgadzam się na remis.
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Odpowiedz
05-08-2016, 10:58,
#65
RE: singlem byc...
Lubię uległych mężczyzn..... <diabeł>
Odpowiedz
05-08-2016, 16:01, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-08-2016, 16:13 przez Osamotniony.)
#66
RE: singlem byc...
Ja trochę nie rozumiem, że w dzisiejszych czasach, prawie każdy wymaga od innych wszystkiego, co najlepsze, czego nie jest w stanie spełnić wielu ludzi.
Ja np. jestem biedny, żyje skromnie, nie stać mnie na lepsze, wygodniejsze życie, nie posiadam żadnych własności, nie mam samochodu.
Właściwie nie mam niczego, poza drobiazgami, laptopem, telewizorem, jakimś magnetofonem i ubraniami.
Mieszkam w nie swoim mieszkaniu, do tego jest to tylko jeden pokój z łazienką i z częścią kuchenną, bo nawet meble i szafki kuchenne w tym mieszkaniu nie są moje, a tylko z nich korzystam.
Nie wiem, czy któraś kobieta zainteresowałaby się facetem, który żyje skromnie, ma niewiele kasy, a czasami nawet brakuje?
Niestety, jeden z takich przykładów już miałem, gdzie, znając dziewczynę z Warszawy ( ta, o której już była mowa ), oczekiwała ode mnie rzeczy, których ja nie byłem w stanie jej spełnić.
Wyczułem, że chodziło jej o faceta, którego byłoby stać na jej zachcianki.
Zresztą ona się sama mi kiedyś do tego przyznała, że "lubi, jak wokół niej latają faceci i jej usługują".
Podobno, że tak już była tego nauczona od dziecka, bo pochodzi z takiego domu, w którym jej ojciec wbił jej do głowy takie rzeczy.
A jej ojciec jest podobno w połowie Szwedem, bo pochodzi z tego kraju, ale od kilkunastu lat mieszka w Warszawie.
Jak ona się zorientowała, że ja nie byłem w stanie jej spełnić takich oczekiwań, bo mnie na nią nie było stać, to mnie zwyczajnie olała, jak śmiecia.

To przykre, ale takie są realia i tak postępują niektóre dziewczyny, kobiety z takimi facetami, jak ja.
To, że ja byłem dla niej miły, w porządku, że dobrze ją traktowałem, szanowałem i nigdy nie cierpiała przeze mnie, nie miało dla niej znaczenia, z tego co zauważyłem.
Ona na takie sprawy nie patrzyła, a tylko jej chodziło o dobrą zabawę i robienie z facetów idiotów, traktowania ich, jak przedmiot.
Nie wiem, jakie miała relacje z innymi facetami, bo mi mówiła, że znała nie jednego wcześniej, ale do mnie nie miała dobrego nastawienia i byłem jej całkowicie obojętny.
Sama kilka razy wszczynała jakieś nieporozumienia, nawet było tak, że mnie zaczęła obrażać, bo coś jej odwaliło, jak jej w czymś zwróciłem uwagę i były tam różne, niemiłe teksty z jej strony.
Myślę, że jest to dziewczyna konfliktowa, która sama się zachowuje nieodpowiednio wobec faceta, traktuje go lekceważąco, a jak się jej wytyka te błędy, zachowania, to wtedy pokazuje, że ona jest ważniejsza, a inni, faceci się nie liczą.
Nie wiem, czy tak jest do końca, ale takie odniosłem wrażenie po jej zachowaniu.
I właśnie z takimi dziewczynami, jak ona nie da się w ogóle stworzyć normalnych i dobrych relacji, bo one to utrudniają przez swoje, głupie i nie w porządku zachowania.
A wiem coś o tym, bo ja miałem z nie jedną dziewczyną takie sytuacje i powiem, że jest problem z niektórymi dziewczynami, w dzisiejszych czasach.

Nie mogę się dziwić niektórym facetom, którzy mają takie problemy z takimi dziewczynami, skoro one się zachowują, jak wariatki, bo coś im się przestawia w głowach.
Nie obrażam takich dziewczyn, ale taka jest prawda.

Myślę, że często nie ma w takich dziewczynach szacunku do facetów, do innych ludzi i nie ma wdzięczności za okazywane zainteresowanie, za dobre traktowanie tych dziewczyn.
Na szacunek też trzeba zasłużyć, a takie dziewczyny myślą, że mogą coś dostać za darmo od facetów, nie starając się i nie dając nic od siebie, a mówiąc krótko "iść na łatwiznę".
One nie rozumieją tego, że to tak nie jest i mają to gdzieś.
Ja rozumiem, dziewczyny, kobiety się szanuje, traktuje się je dobrze, ale są jakieś tego granice i to nie znaczy, że wszystko tym dziewczynom wolno robić.

Dziwi mnie to, że w tych czasach, nie ma świadomości wśród takich dziewczyn?
Gdzieś zatraciły te wartości, jakie powinny być i jakie były w dawnych czasach.
Wiem, że nie dotyczy to większości takich dziewczyn i kobiet, ale jest bardzo duża liczba takich dziewczyn, kobiet.
Jestem SINGLEM i fajnie mi z tym.
Odpowiedz
06-08-2016, 17:29,
#67
RE: singlem byc...
Zbierz to wszystko do kupy i postaraj się gdzieś wydać Osamotniony. Nagrody Nike raczej nie przewiduję, Paszportu Polityki też raczej nie dostaniesz ale jest szansa na Bilet do Szpitala i przeskoczenie parę miejsc w kolejce.
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Odpowiedz
06-08-2016, 21:28,
#68
RE: singlem byc...
(06-08-2016, 17:29)SingSing napisał(a): Zbierz to wszystko do kupy i postaraj się gdzieś wydać Osamotniony. Nagrody Nike raczej nie przewiduję, Paszportu Polityki też raczej nie dostaniesz ale jest szansa na Bilet do Szpitala i przeskoczenie parę miejsc w kolejce.
No i co, to miało być zabawne? Czy może miało mnie to obrazić?
Bo ja nie rozumiem tego.
Czy Ty masz do mnie coś? Coś Ci tu nie pasuje? Za to, że wyrażam swoje zdanie, które nie tylko jest moim zdaniem, ktoś ma się do mnie w taki sposób pisać i mnie nie szanować na forum?

Nie wiem o co Ci chodzi...
Jestem SINGLEM i fajnie mi z tym.
Odpowiedz
06-08-2016, 22:11, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-08-2016, 22:15 przez SingSing.)
#69
RE: singlem byc...
(06-08-2016, 21:28)Osamotniony napisał(a): Nie wiem o co Ci chodzi...

Właśnie dlatego się po fachową pomoc powinieneś moim zdaniem zgłosić. Ja Ci nie pomogę, bo pracuję w innej branży i na rozwiązywaniu rozterek osób z problemami psychicznymi się zwyczajnie nie znam.
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Odpowiedz
06-08-2016, 23:18, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-08-2016, 23:27 przez Osamotniony.)
#70
RE: singlem byc...
A Ty, niby masz zdrowy umysł, tak?
Oceniasz kogoś na podstawie nieprawdziwych domysłów i nie wiesz nawet, jaka jest prawda.
Postaraj się mnie nie obrażać, i to bezpodstawnie, bo na forum jest to nie na miejscu.
Czepianie się kogoś, bezpodstawnie za czyjeś wypowiedzi, również jest nie na miejscu.
Ja po prostu nie zamierzam tego tolerować i miej to na uwadze.
Ja się Twoich wypowiedzi nie czepiałem i nie obrażałem, więc to uszanuj, proszę.

Zdajesz sobie sprawę z tego, że kierowanie wobec kogoś takich słów, celowe obrażanie kogoś jest poniżające dla kogoś?
Czy Ty byś chciał, aby ktoś na forum, bez powodu Ciebie, celowo obrażał i poniżał? Jak byś się czuł? Byłoby Ci miło i przyjemnie?
Pomyśl.
Jestem SINGLEM i fajnie mi z tym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum Single Relax | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS