Małe conieco - Wersja do druku +- Forum dla Singli i Samotnych (https://forum.singlerelax.pl) +-- Dział: Świat wg Singla (https://forum.singlerelax.pl/forum-1.html) +--- Dział: Singlowe Hobby (https://forum.singlerelax.pl/forum-8.html) +---- Dział: Kulinaria (https://forum.singlerelax.pl/forum-16.html) +---- Wątek: Małe conieco (/thread-29.html) |
Małe conieco - Swanna - 23-11-2011 Czyżby nikt nie lubił gotować a myślałam, że będę miała z kim wymieniać się przepisami, ma nadzieję, że wątek się rozwinie. Ja kocham gotować, piec, eksperymentować w kuchni, poznawać nowe smaki, ostatnio jestem na etapie poznawania chińskiej kuchni pięciu smaków/pięciu przemian bardzo ciekawe podejście do żywienia i naprawdę działa może ktoś ma wypróbowany pyszny przepis na gęsinę? będę wdzięczna RE: Małe conieco - Maryla - 24-11-2011 No to może mi podpowiesz jak by to zrobić to coś. A mianowicie. Jadłam ostanio to "coś" u kogoś na goscinie. Ten ktoś niestety nie zdradził jak to zrobić, bo to jego sposób na zarabianie. Ja podejrzewam, że sposób wykonania jest banalnie prosty. To było mięso alla ryba. Tzn. kotlecik z piersi z kurczaka (tak ją rozpoznałam) w panierunku i niby zwyczajnie wygladało to "coś" jak kotlet schabowy. Tylko, że to była pierś z kurczaka (tak mi się zdaje) a panierunek był taki, że to "coś" smakowało jak ryba. Miałam wrażenie, że jem rybę w zalewie, smakiem przypominało śledzia smażonego zalanego zalewą octową. No mówię ci palce lizać!!! Zjadłam 6 kotletów jednorazowo! I to danie było atrakcją wieczoru a nikt się nie dowiedział jak się to robi. Normalnie do panierunku daje się jajko, mąkę, trochę bułki tartej. Co tam zostało dodane, że smakowało jak zalewa octowa! Pyszna! I jak to piekli, że mięsko było fajne, mięciutkie i opływajace tym octowym sosem. Będę ci wdzieczna jak się trochę pogłowisz i podpowiesz co by tu yrzeba zrobić a z marszu wypróbuję, bo to było naprawdę bardzo pyszne. RE: Małe conieco - Swanna - 24-11-2011 cześć Maryla, ameryki nie odkryje, Magdą G. nie jestem, nie wiem czy udało mi się to dobrze namierzyć, ale jest sporo przepisów w necie, które pasowałyby do twojej opowieści o tym pysznym "coś", są różne ale podobne przepisy na pulpety lub kurczaka w zalewie octowej, są w panierce lub bez, takie które moczą się w zalewie 3 godziny lub 2-3 dni, nieźle ale przeraża mnie ta ilość octu jak wypróbujesz to daj znać jak wyszły może i ja się wtedy skuszę a co! a w jakim regionie naszego pięknego kraju jadłaś to coś? RE: Małe conieco - Maryla - 24-11-2011 (24-11-2011, 20:25)Swanna napisał(a): cześć Maryla, ameryki nie odkryje, Magdą G. nie jestem, nie wiem czy udało mi się to dobrze namierzyć, ale jest sporo przepisów w necie, które pasowałyby do twojej opowieści o tym pysznym "coś", są różne ale podobne przepisy na pulpety lub kurczaka w zalewie octowej, są w panierce lub bez, takie które moczą się w zalewie 3 godziny lub 2-3 dni, nieźle ale przeraża mnie ta ilość octu jak wypróbujesz to daj znać jak wyszły może i ja się wtedy skuszę a co! a w jakim regionie naszego pięknego kraju jadłaś to coś? (24-11-2011, 22:18)Maryla napisał(a):(24-11-2011, 20:25)Swanna napisał(a): cześć Maryla, ameryki nie odkryje, Magdą G. nie jestem, nie wiem czy udało mi się to dobrze namierzyć, ale jest sporo przepisów w necie, które pasowałyby do twojej opowieści o tym pysznym "coś", są różne ale podobne przepisy na pulpety lub kurczaka w zalewie octowej, są w panierce lub bez, takie które moczą się w zalewie 3 godziny lub 2-3 dni, nieźle ale przeraża mnie ta ilość octu jak wypróbujesz to daj znać jak wyszły może i ja się wtedy skuszę a co! a w jakim regionie naszego pięknego kraju jadłaś to coś? RE: Małe conieco - ewcia25 - 25-11-2011 ja chętnie poczytam Waszą wymianę zdań, bo w kuchni jestem nowicjuszką, ale sprawia mi to frajdę. a jak jeszcze zrobię coś dla kogoś to jeszcze fajniej RE: Małe conieco - Meg - 25-11-2011 Czy too prawda, że wyczucie smaku kształtuje się w dzieciństwie? A co potem, już się to nie zmienia? Czyli jeśli mamusia nie umiała gotować to popsuła nam smaka? heheh RE: Małe conieco - Aprilka - 25-11-2011 Hej Podzielę się z Wami przepisem, który dostałam niedawno od koleżanki i z miejsca polubiłam tą potrawę Jest banalnie prosta i pyszna, myślę, że nawet ktoś uważający się za beztalencie kulinarne da sobie radę z ugotowaniem jej. Przepis jest na dwie porcje, więc można go wykorzystać na kolację we dwoje, lub dla singla na dwa dni Składniki: - 200 gram makaronu, np. świderki, kokardki - 250 g serka Mascarpone - 100 g wędzonego łososia - sok z połowy cytryny -1 łyżka posiekanego koperku. Wykonanie: Na patelni rozgrzewamy oliwę i przesmażamy na niej podzielonego na mniejsze cząstki łososia. Po 2-3 minutach dodajemy ser mascarpone. Dokładnie mieszamy, gdy ser się rozpuści wlewamy wyciśnięty sok z cytryny, doprawiamy pieprzem, odrobiną soli i wsypujemy koperek. Mieszamy. W międzyczasie gotujemy makaron jak podano na opakowaniu, odcedzamy i mieszamy z sosem na patelni, natychmiast podajemy. Smacznego RE: Małe conieco - Swanna - 26-11-2011 Meg, teraz to mnie zaskoczyłaś, moja mama nie lubi gotować, czyli powinnam mieć "zepsuty smak", a ponoć nie mam, więć chyba nie do końca tak to wygląda, tak mi się wydaje, sama musisz wykształcić swój smak, próbuj, eksperymentuj, do dzieła :-) ewcia 25, jak tylko bedziesz miała ochotę coś upichcić, powiedz tylko co mniej więcej Cię interesuje, a my na pewno podrzucimy Ci jakieś smaczne wypróbowane przepisy Aprilka, super przepis, uwielbiam takie szybkie, proste i przepyszne potrawy, bo niestety nie mam na codzień zbyt wiele czasu :-) RE: Małe conieco - ewcia25 - 26-11-2011 ja poproszę o przepis na tiramisu, pewnie Was to śmieszy, ale nigdy jeszcze nie robiłam tego deseru a mam wielką ochotę na to czekam i do dzieła)) RE: Małe conieco - Swanna - 26-11-2011 (26-11-2011, 16:54)ewcia25 napisał(a): ja poproszę o przepis na tiramisu, pewnie Was to śmieszy, ale nigdy jeszcze nie robiłam tego deseru a mam wielką ochotę na to czekam i do dzieła)) ja tez kiedyś robiłam to pierwszy raz, kupiłam włoski serek mascarpone (dostępne są w każdym markecie) i na nim, na dekielku od wewnątrz jest przepis na tiramisu, tylko nie przesadź z namoczeniem biszkoptów, ja do tej pory nie mam przepisu w domu bo zawsze są na serku, który i tak musisz kupić, a poza nim to biszkopty, ja używam kocich języczków, takich podłużnych, robisz czarną mocną kawę, amaretto (jak nie masz to dajesz inny alkohol), kakao, cukier puder. Moczysz biszkopty w kawie z alkoholem, układasz w naczyniu, tak aby zakryć dno, potem smarujesz warstwę serka mascarpone wymieszanego z cukrem pudrem, potem znowu biszkopty i znowu masa itd, tak w zależności od naczynia jakie do tego użyjesz, ostatnia warstwa to serek posypany grubo ciemnym dobrej jakości kakao i już. w necie też jest mnóstwo przepisów ale ten z opakowania serka według mnie jest bardzo dobry, lepszy niż co niektóre tiramisu w restauracjach i cukierniach. nie przejmuj się brakiem np. amaretto, nie będziesz go kupować jak nie masz, nie będzie to w 100% oryginalne tiramisu, ale z innym alkoholem jest równie dobre, możesz dać rum, koniak. czekamy na info czy się udało, powodzenia! |